W zamian za prestiż, oddawały swobodę i charakter. „Praca zarobkowa była powodem do wstydu”

W zamian za prestiż, oddawały swobodę i charakter. „Praca zarobkowa była powodem do wstydu”

Isabella Beeton, autorka „Book of Household Management”
Isabella Beeton, autorka „Book of Household Management” Źródło: Wikimedia Commons
Cały wiek XIX to epoka wiktoriańska (nazwana tak od imienia królowej Anglii Wiktorii, która rządziła w latach 1837–1901), uznawana za bardzo nieprzychylną kobiecie.

„Inne życie prowadziły chłopki, inne żony drobnych rzemieślników czy biedoty, a jeszcze inne przedstawicielki arystokracji. Na szczycie drabiny społecznej stały żony bogatych przedsiębiorców, bankierów, handlowców, czyli tak zwanej burżuazji, żony bogatych szlachciców i arystokratów”.

Zamężne kobiety ze sfery mieszczańskiej były kobietami „hodowlanymi”, które w zamian za prestiż, przyjemność i poczucie władzy wynikające z pozycji męża, oddawały swoje zdrowie, swobodę i charakter. Nie pozwalano im samodzielnie podejmować decyzji, nie były zachęcane, aby rozwijać władze umysłowe, nagradzano je za spełnienie życzeń innych, podporządkowanie dzieciom i mężowi, przez co brakowało im „charakteru”.

Zjawisko to opisywała m.in. Jane Austen (1775–1817), angielska pisarka, autorka powieści o angielskiej klasie wyższej z początku XIX w.

Kobiety nie miały dostępu do pracy produkcyjnej poza domem, a jeśli dysponowały służącymi, to nawet do pracy nieprodukcyjnej we własnym domu.

Z drugiej jednak strony, jako żony i matki, w obrębie klasy średniej lub wyższej mogły być menedżerkami gospodarstwa domowego i dbać o jego zarządzanie.

Źródło: Wprost