Prowadzący rozmowę Konrad Piasecki zaczął od krótkiej ankiety. Rzucał hasła, a jego gość miał odpowiadać. – Wiek – niestety prawie 40. Wzrost 186 cm. Rodzina – żona, 2 córki. Języki obce – owszem – uzupełniał luki Marcin Mastalerek. – Udało mi się porozmawiać z Donaldem Trumpem, więc jakieś już doświadczenie mam po angielsku – żartował.
Mastalerek zakpił ze słów Kaczyńskiego
Następnie dziennikarz wyjaśnił, że są to warunki Jarosława Kaczyńskiego dla kandydat na prezydenta. Jak wyliczał, zdaniem prezesa PiS „kandydat musi być młody, wysoki, okazały, przystojny, z rodziną, znać dobrze dwa języki”. – A to nie na mister Poland kandydat? – ripostował Mastalerek, wywołując śmiech u swojego rozmówcy.
– Czasami Mister Poland to mr. President – rzucił Piasecki. – Ja myślę, że akurat prezesa Kaczyńskiego warunków to bym nie spełniał – podsumował jego gość. – Jakbym spełniał to pewnie byłbym teraz w PiS i byłbym razem z nimi. Pamięta pan, co się stało w 2015, więc raczej nie – dodawał.
Mastalerek „małym robaczkiem” dla prezesa PiS?
Usłyszał pytanie, czy najlepszym kandydatem prawicy na prezydenta były więc Mariusz Błaszczak, jak mówił o tym Kaczyński. – Mamy bardzo czasu jeszcze do wyborów prezydenckich. Premier Tusk zapowiada, że przed świętami będzie pokazywał kandydata. PiS taką realną kampanię rozpoczęło w 2015 roku, to dużo czasu – zauważał Mastalerek.
Na sugestię, iż to on swoją krytyką zachęcił Kaczyńskiego, by stawiał na Błaszczaka, Mastalerek odpowiedział w swoim stylu. – Myślę, że prezes PiS się nie dowiedział nawet, co ja mówię. Jest tak ponad to w polityce, że do takich „małych robaczków” ja ja, to nawet się nie schyli. Nawet by go nie zdeptał, idąc swoją polityczną drogą, więc przecenia mnie pan panie redaktorze – stwierdził Marcin Mastalerek.
– Nie jestem kandydatem na prezydenta, jestem szefem gabinetu prezydenta i robię wszystko, by wspierać prezydenta Dudę. Tym się dzisiaj zajmuję – przypomniał.
Czytaj też:
Kaczyński zaskoczył, wskazując jednego z kandydatów na prezydenta. „Jestem przekonany”Czytaj też:
Kaczyński dosadnie o szansach Morawieckiego: To byłby cud