Sensacyjne ustalenia MON ws. Macierewicza. „Będzie zawiadomienie do prokuratury”

Sensacyjne ustalenia MON ws. Macierewicza. „Będzie zawiadomienie do prokuratury”

Dodano: 
Antoni Macierewicz
Antoni Macierewicz Źródło: Shutterstock / TomaszKudala
MON wzięło pod lupę działalność Antoniego Macierewicza. Były szef podkomisji smoleńskiej już wkrótce może mieć poważne problemy.

Cezary Tomczyk poinformował na antenie TVN24, że raport w sprawie działalności Antoniego Macierewicza i kierowanej przez niego podkomisji smoleńskiej jest już gotowy. Z zapowiedzi wiceszefa MON wynika, że dokument zostanie zaprezentowany opinii publicznej w ciągu dwóch-trzech tygodni. Ma być w całości jawny, poza wrażliwymi danymi. – Uważam, że opinia publiczna po latach zmagania się z Antonim Macierewiczem musi mieć wszystko na stole i wszystko musi być jawne – mówił polityk KO.

Wiceminister przekazał, że prezentacja raportu będzie się wiązała ze złożeniem zawiadomień do prokuratury. – Powiedziałem Donaldowi Tuskowi i Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi, że rozliczę Antoniego Macierewicza. I to zrobię. Zawiadomienia do prokuratury na pewno nie będą dotyczyły tylko Antoniego Macierewicza, ale szeregu innych osób – zapowiedział dodając, że aktualnie trwają prace nad tym, żeby wyłonić z raportu konkretne zawiadomienia do prokuratury, nad czym pracują mecenasi karniści.

„Porażający” raport MON o Macierewiczu

Zapytany o szczegóły samego raportu, Cezary Tomczyk ocenił, że jest on „porażający”. – Przeanalizowano 180 tysięcy stron materiału, pięć terabajtów danych. Dotarliśmy do bardzo, myślę, że w jakimś sensie sensacyjnych odkryć, które będą zaprezentowane opinii publicznej i niewątpliwie jest tak, że będzie można ponad wszelką wątpliwość udowodnić oszustwa, kłamstwa, manipulację przy tym wszystkim, co robił Antoni Macierewicz przez ostatnie osiem lat – stwierdził.

Wiceszef MON zaznaczył, że ten raport jest skonstruowany w taki sposób, że to nie jest zbiór jakiejś opinii, bo to, co robił Macierewicz, to były jakieś opinie, kłamstwa, półprawdy. – My się koncentrujemy na faktach. Zespół wybitnych specjalistów, dwudziestu, głównie wojskowych, którzy pracowali zarówno z Mariuszem Błaszczakiem, Tomaszem Siemoniakiem, jak i Władysławem Kosiniakiem Kamyszem, czyli ludzi od audytu wojskowego, od lotnictwa, pracowało nad tym raportem przez dziewięć miesięcy – podkreślił.

Czytaj też:
Ekspert ujawnił kulisy prac podkomisji Macierewicza. „Odmówił nam zapłaty”
Czytaj też:
Towarzyszyła Macierewiczowi na uroczystości w USA. Rzadko pojawia się publicznie