Trump zderzy się ze ścianą, Polska powinna wykorzystać ten czas. „Nikogo lepszego niż Duda do tej roboty nie mamy”

Trump zderzy się ze ścianą, Polska powinna wykorzystać ten czas. „Nikogo lepszego niż Duda do tej roboty nie mamy”

Dodano: 
Andrzej Duda i Donald Trump
Andrzej Duda i Donald Trump Źródło: PAP/EPA / Jim Lo Scalzo
Kwestią czasu jest, kiedy Putin pokaże środkowy palce republikańskim mrzonkom o szybkim zakończeniu wojny na Ukrainie. Polska powinna wykorzystać ten czas na intensywny lobbing w Waszyngtonie, porzucając jałowe spory wewnętrzne między rządem i prezydentem. Czy to się komuś podoba, czy nie, do rozmów z Donaldem Trumpem nie mamy w Warszawie nikogo lepszego niż Andrzej Duda.

Dzień po rzekomej rozmowie Trumpa z Putinem, której zaprzeczał Kreml i sztab prezydenta elekta, Rosjanie przypuścili największy od początku wojny atak rakietowy na Ukrainę. A ponoć Trump miał namawiać w tej nieodbytej rozmowie Putina, żeby nie eskalował działań wojennych do czasu jego zaprzysiężenia.

To mniej więcej tyle, jeśli chodzi o obietnice na szybkie zakończenie wojny na Ukrainie, którymi mydli nam oczy nowa republikańska ekipa, szykująca się do przejęcia Białego Domu.

Trump i jego ludzie zderzą się ze ścianą Kremla równie szybko, jak swego czasu Joe Biden, liczący, że odblokowanie Nord Stream 2 zniechęci Putina do inwazji na Ukrainę. Każdy przytomny człowiek wiedział, że stanie się dokładnie odwrotnie.

I podobnie jest obecnie: każdy wie, że im więcej republikanie z otoczenia Trumpa mówią o szybkim zakończeniu wojny, tym bardziej oczywiste jest, że Rosjanie postarają się pokazać, że szybkie zakończenie wojny nie jest w ich interesie.

Założenie, że wystarczy Moskwie oddać Donbas i zaakceptować aneksję Krymu, żeby zakończyć wojnę jest popularne wśród apologetów Kremla na całym świecie. Jeśli Trump i jego ludzie w to wierzą, to znaczy, że w USA nic się nie tak naprawdę nie zmienia. Że politykę amerykańską wobec Rosji prowadzić będą tacy sami dyletanci jak doradca Joe Bidena ds. bezpieczeństwa narodowego, Jake Sullivan, wpadający w panikę na samą myśl o tym, że Rosja mogłaby przegrać tę wojnę.

Rosja nie uważa Trumpa za przyjaciela

Źródło: Wprost