Zdaniem Aleksandra Kwaśniewskiego, Karol Nawrocki w starciu z Rafałem Trzaskowskim wcale nie jest bez szans. Przyznał, że mało kto wierzy w niezależność szefa IPN i jako jego główną motywację podał lokalność wobec Prawa i Sprawiedliwości, z którym jest „ideowo związany”.
Aleksander Kwaśniewski o szansach Karola Nawrockiego
– Drugą rzeczą jest to, że taką propozycję — startu w wyborach prezydenckich — dostaje się raz w życiu, więc trzeba z niej skorzystać. Jeśli zakończy się to zwycięstwem Nawrockiego, to będzie wielkim bohaterem, a jeśli porażką, to i tak zostanie już w gronie postaci nie do wykreślenia – mówił dalej Kwaśniewski.
Były prezydent nie lekceważy Nawrockiego i nie zdziwiłby się jego zwycięstwem. – Dedykuję to obozowi Trzaskowskiego — muszą przyjąć, że nic w tych wyborach nie jest rozstrzygnięte. Mamy przed sobą nie tylko miesiące kampanii, ale też dramatycznych wydarzeń w świecie i w Polsce – zwracał uwagę.
Kwaśniewski: Tusk zrobi wszystko, żeby Trzaskowski wygrał, ale...
Jako jeden z możliwych problemów, Kwaśniewski zarysował wielką falę migracyjną z Ukrainy do Polski w razie ewentualnej porażki Kijowa na froncie. Przypomniał też, że Rafał Trzaskowski w poprzednich wyborach był w miarę świeżą twarzą w polityce. Tym razem jednak będzie kandydatem partii rządzącej i będzie musiał wziąć na siebie niepopularne decyzje gabinetu Donalda Tuska.
Były prezydent dodał, że nie zaskoczyłyby go także przyspieszone wybory w przypadku zwycięstwa kandydata PiS-u. – Tusk zrobi wszystko, żeby Trzaskowski te wybory wygrał, ale wiele zależy od samego Trzaskowskiego. On ma wszystkie niezbędne kompetencje, ale musi jeszcze dołożyć do tego ciężką pracę – mówił.
Czytaj też:
„Agent Tomek” przeprosił Aleksandra i Jolantę Kwaśniewskich. „Korona mi z głowy nie spadnie”Czytaj też:
Duża zmiana na koniec prezydentury Andrzeja Dudy. „Można to uznać za symbol dojrzewania”