My o Rosji nie wiemy nic, oni o nas wszystko. Gen. Skrzypczak: To ociera się o zdradę

My o Rosji nie wiemy nic, oni o nas wszystko. Gen. Skrzypczak: To ociera się o zdradę

Czołg K2 dla Polski
Czołg K2 dla Polski Źródło: Wikimedia Commons / Gasiseda / Public domain
Jedno, czego nie można zarzucić Putinowi, to braku konsekwencji. W latach 2006-2014 tak skutecznie zmanipulował elity polityczne Europy, że wszyscy uwierzyli w jego pokojowe zamiary. W konsekwencji państwa europejskie NATO cięły swoje budżety obronne i redukowały swoje wojska.

Dziś siły zbrojne Sojuszu nie dysponują potencjałem militarnym na miarę wyzwań precyzyjnie formułowanych przez świadomych zagrożeń polityków i wyższych wojskowych. Wielu stara się w miarę precyzyjnie zdefiniować czas próby. Wiodący animatorzy sceny politycznej Europy wskazują, że powinniśmy być gotowi za dwa-trzy lata. Monitorując poczynania Putina i jego sojuszników – trzeba się z nimi zgodzić.

Po wstrząsie, jakiego doznało NATO i UE po agresji Rosji na Ukrainę, rozpoczęto w gronie państw sojuszu wysiłki mające zdecydowanie podnieść zdolności bojowe. Ostatnie trzy szczyty NATO to nawoływanie do zbiorowego wysiłku dla radykalnego podniesienia sprawności bojowej wojsk.

U jednych członków ma to wymiar konkretnych, planowych, systemowych i mocno utajnionych działań. U drugich chaotycznych, ujawnianych publicznie zamiarów. Ci drudzy, w walce o słupki sondażowe, odkrywają swoje karty.

Jednak nie tylko przed potencjalnym elektoratem, ale przede wszystkim przed przeciwnikiem! Co – moim zdaniem – ociera się o zdradę.

Źródło: Wprost