PiS zorganizowało konferencję prasową z udziałem Jarosława Kaczyńskiego. W sekcji pytań prezes Prawa i Sprawiedliwości został poproszony o odniesienie się do swoich słów o misji pokojowej w Ukrainie w nawiązaniu do spekulacji dotyczących wysłania wojsk do Ukrainy. Kaczyński swój pomysł zaprezentował podczas wizyty w Kijowie w połowie marca 2022 r., tuż po rosyjskiej inwazji. Oprócz Mateusza Morawieckiego obecni byli wówczas premierzy Czech i Słowenii.
– Trzy lata temu była zupełnie inna sytuacja. Dzisiaj mamy taki stan, w którym polskie społeczeństwo tego rodzaju operacji z całą pewnością nie zaakceptuje i to jest rozstrzygające. Jeśli nie żyjemy dzisiaj w państwie demokratycznym, bo niestety demokracja w Polsce się cofa ze względu na łamanie prawa w sposób niezwykle brutalny, ze względu na próby rozprawy z opozycją przy pomocy dyspozycyjnych sądów, to jednak chcemy żyć w państwie demokratycznym – zaczął prezes PiS.
Polska wyśle wojska do Ukrainy. Jarosław Kaczyński tłumaczy się z pomysłu misji pokojowej
– Sądzimy, że ta demokracja do Polski bardzo szybko wróci i w związku z tym robienie tego rodzaju przedsięwzięć, realizacja wbrew wyraźnej woli zdecydowanej większości społeczeństwa jest po prostu niemożliwa. To jest możliwe tylko w systemie niedemokratycznym – kontynuował Kaczyński. Prezes Prawa i Sprawiedliwości podkreślił, że „w tym momencie nie widzi takiej możliwości”. Kaczyński zaznaczył jednocześnie, że „ten moment będzie trwał długie lata”.
– Po prostu Polacy, polskie społeczeństwo, takiej wyprawy, a tutaj przecież słychać było o dywizji pancernej, no to jest około 30 000 żołnierzy, mówię tutaj o dywizji na stopie wojennej, no ale tylko taka mogłaby tam funkcjonować, bo tylko taka jest pełna i zupełnie gotowa do wykonywania swoich zadań, no to jest to po prostu rzecz, której nie możemy w żadnym wypadku nikomu obiecywać – zakończył Kaczyński.
Czytaj też:
Tusk i Kosiniak-Kamysz kontra Komorowski. Polscy żołnierze w Ukrainie kością niezgodyCzytaj też:
Tak Europa udowadnia, dlaczego nie liczy się w grze z Rosją. „Kuriozalny zjazd zadowolonych z siebie nieudaczników”