Rządowa deregulacja. „Jak tak dalej będzie szło, to PiS szybko wróci do władzy”

Rządowa deregulacja. „Jak tak dalej będzie szło, to PiS szybko wróci do władzy”

Budynek Sejmu RP
Budynek Sejmu RP Źródło: Shutterstock / Grand Warszawski
11 marca rząd przyjął projekt ustawy deregulacyjnej, przygotowywany od miesięcy przez Ministerstwo Rozwoju i skierował go do parlamentu. To dość duży akt prawny, zmieniający aż 25 ustaw! Rząd się nim chwali, a tak naprawdę to nie za bardzo jest czym. Przedsiębiorcy czekali na choćby kilka konkretnych zmian, a co dostają?

Szumnie obiecywano od dawna oczekiwaną rezygnację z możliwości instrumentalnego nadużywania stosowania kodeksu karnego skarbowego w celu zawieszenia biegu przedawnienia, bo fiskus korzystał z tego dla przykrycia własnej opieszałości i bezprawnego hodowania odsetek za zwłokę.

Tu jednak zaproponowano zmiany w tak fatalnym kształcie, że musiano z nich całkowicie zrezygnować w ostatecznym projekcie. Wygląda więc na to, że albo prawnicy zatrudnieni w Ministerstwie Rozwoju i rządzie nie umieją napisać poprawnie prostej regulacji naprawiającej największy bubel XXI wieku w prawie podatkowym, albo projektodawcy w rzeczywistości niczego nie chcieli w tym zakresie zmienić.

Źródło: Wprost