Isański: Ciszej nad tą trumną. Umarła kobieta, która całe życie miała stresującą pracę

Isański: Ciszej nad tą trumną. Umarła kobieta, która całe życie miała stresującą pracę

Znicze, kwiaty oraz zdjęcie Barbary Skrzypek przed Prokuraturą Okręgową w Warszawie
Znicze, kwiaty oraz zdjęcie Barbary Skrzypek przed Prokuraturą Okręgową w Warszawie Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Gdyby sprawę „dwóch wież” prowadził dowolny inny prokurator, to też by nie wyraził zgody na udział pełnomocnika pani Skrzypek z tego powodu, że jest on również pełnomocnikiem Kaczyńskiego w tej sprawie. Natomiast odmowa dopuszczenia tego adwokata jako pełnomocnika przez panią prokurator Wrzosek to piękny punkt zaczepienia dla mało profesjonalnych mediów, które niebywale skutecznie nagłośniły tą decyzję w mediach.

Barbara Skrzypek zmarła wskutek niewydolności krążeniowej po rozległym zawale serca. Po pierwsze, sam mam dość dużo smutnych doświadczeń. Byłem wielokrotnie przesłuchiwany w różnych prokuraturach, w różnym charakterze (świadek, niesłusznie podejrzany, oskarżony, poszkodowany), i z pełnomocnikami i bez. Nigdy nie było to niestresujące doświadczenie. Ale też: „Nikt nam nie obiecywał, że życie będzie lekkie. I słowa tego dotrzymał”. Nie mojego autorstwa, ale trafne.

Po drugie, mój ojciec też zmarł wskutek rozległego zawału, więc mam pewien dystans do tego, jak medycyna pomaga i jak cenne jest ludzkie życie.

Ojciec całe życie nie za bardzo dbał o zdrowie, dużo palił i prowadził dość nerwowy tryb życia z uwagi na stresującą pracę na stanowisku kierowniczym w czasach komunistycznych, a do partii nie należał. Niewątpliwie był przemęczony, gdy w środku zimy stulecia, po wielogodzinnej podróży publicznymi środkami komunikacji – koleją – z jednego końca kraju na drugi, musiał załatwić kolejną niezałatwialną w komunizmie sprawę dla zakładu, w którym kierował transportem. Tego przemęczenia wysiłku i stresu nie wytrzymało serce. Jednak rodzina zajęła się pogrzebem, a nie pretensjami do kolejarzy za to, że nie odśnieżyli torów i pociągi pełne pasażerów całymi nocami stały w szczerym polu.

Źródło: Wprost