Polacy pokochali ten środek transportu. Bezpłatne parkowanie w centrum i nie tylko

Polacy pokochali ten środek transportu. Bezpłatne parkowanie w centrum i nie tylko

Dodano: 
Dlaczego Polacy pokochali motocykle?
Dlaczego Polacy pokochali motocykle? Źródło: Pixabay / Artur Woszak
Bezpłatne parkowanie w centrum, wjazd do Strefy Czystego Transportu, swobodny przejazd buspasem czy mniejsza składka ubezpieczeniowa – między innymi to Polacy pokochali w motocyklach. Zakupy nowych i rejestracja używanych jednośladów biją rekordy. 2024 rok doskonale to pokazał.

Wraz z coraz większymi wartościami na termometrach na ulicy pojawia się coraz więcej jednośladów. I to dosłownie, bo ich liczba stale rośnie. Popatrzmy na statystyki udostępnione przez Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego.

„Rok 2024 był bardzo udany dla jednośladów. Ogółem cały rynek nowych pojazdów osiągnął najwyższy wynik w ciągu ostatnich dziewięciu lat – 53,5 tys. sztuk” – czytamy.

Popyt na motocykle w naszym kraju rozwija się od 2015 roku, od momentu umożliwienia kierowania jednośladami o pojemności do 125cm3 przez posiadaczy prawa jazdy kat. B.

Jak podaje PZPM, w 2024 roku zarejestrowano blisko 40 tys. nowych motocykli. To o ponad 40 proc. więcej niż w 2023, swoją drogą również rekordowym.

„Ten bardzo dobry okres nie dotyczy jednak tylko rynku nowych pojazdów, ale także używanych. Tutaj padł zdecydowany rekord: 85 tys. rejestracji, o 28 proc. więcej niż poprzedni rekord ustanowiony w roku 2023” – napisano.

„Prawko”, a dlaczego?

Tomasz Kulik, właściciel motocyklowej szkoły jazdy Kulikowisko, w rozmowie z „Wprost” podaje główne powody chęci posiadania prawa jazdy na jednoślad wymieniane przez kursantów.

– Klienci nie chcą stać w korku, nie chcą szukać miejsca do parkowania – to głównie praktyczne względy. Warto też zaznaczyć, że motocyklem w strefie płatnego parkowania stajemy za darmo. Zdarzało mi się szkolić makijażystki, fryzjerki, stylistki paznokci dojeżdżające jednośladem do pracy. W warszawskich realiach, gdzie w korkach kierowcy aut potrafią stracić naprawdę dużo czasu, jest to dla nich korzystna opcja. Jeżdżąc na skuterze, realnie mogą obsłużyć więcej klientek.

Mężczyzna zaznacza też, że ponad połowa kursantów decyduje się jednak na prawo jazdy dla przyjemności.

– By zwiedzać Europę, Afrykę Północną – to częsty kierunek wśród polskich motocyklistów, szczególnie Maroko. Wystarczy pojechać do Hiszpanii, a tam promem przepłynąć na inny kontynent – zauważa.

Dwa typy klientów

Czym spowodowany jest wzrost zainteresowania motocyklami? O to pytam Artura Woszaka, doradcę klienta Kawasaki Motors Warszawa.

– Zawdzięczamy to głównie nowelizacji przepisów. Z braku konieczności robienia czasochłonnego kursu (60 godzin), czekania na egzamin na prawo jazdy, klasa motocykli 125cm3 przeżywa prawdziwy rozkwit i to prawdopodobnie był pierwszy etap rewolucji motocyklowej w naszym kraju. Ludzie, którzy nigdy nie jeździli na motocyklu lub nie mieli czasu na zrobienie kolejnej kategorii, dostali z dnia na dzień narzędzie w postaci przepisów umożliwiających do korzystania z mobilnego i taniego środka transportu w mieście. Ponieważ apetyt wzrasta w miarę jedzenia, część użytkowników 125-tek w kolejnym sezonie została pełnoprawnymi motocyklistami z kategorią A lub A2 – zauważa.

Według niego obecnie klientów można podzielić na dwie grupy – w pierwszej są osoby mające doświadczenie z motocyklami małej pojemności lub niedawno zrobiły prawo jazdy na motocykl i szukają pierwszego jednośladu. Reprezentantami drugiej są ci zaprawieni w motocyklowych przygodach.

– Oni dokładnie wiedzą, czego potrzebują albo czego chcą spróbować tym razem. Nasze rozmowy toczą się już na innej płaszczyźnie – choćby czy dana rzecz z wyposażenia realnie im się przyda lub jak działa konkretna funkcja.

Woszak zawsze pyta zainteresowanych o to, gdzie chcą jeździć.

– Padają różne odpowiedzi – tylko w mieście, interesuje mnie motocykl stylowy, zamierzam zwiedzić w tym roku Włochy czy Hiszpanię. Dla mnie zwerbalizowanie pomysłów klientów i marzeń jest szybkim przełożeniem na konkretny model najlepiej dopasowany do potrzeb klienta. Jako Kawasaki mamy w swojej szerokiej ofercie dość szeroki wybór modeli zarówno dla początkujących, jak i zaawansowanych motocyklistów.

Motocykl w wielkim mieście. Jakie masz z tego korzyści?

Podczas naszej rozmowy przewija się wątek korzyści z używania motocykla w dużym mieście. Na co dzień w stolicy obserwuję coraz więcej tych pojazdów zaparkowanych szczególnie w centrum. Dlaczego? A może to tylko mylne wrażenie?

– Faktycznie, również się z tym spotykam. Na pewno największym plusem używania motocykla choćby w Warszawie jest możliwość legalnego korzystania z buspasów tam, gdzie taka organizacja ruchu została wprowadzona (napis DOP). Większość kierowców samochodów jest przyzwyczajona do motocykli na drodze i umożliwia im swobodny przejazd poza buspasem, a to stanowi ogromny plus w przemieszczaniu się po mieście. Motocyklem wjedziesz również do Strefy Czystego Transportu.

Doradca zwraca też uwagę na istotny fakt – mniejsze obciążenie portfele. Motocykle są zwolnione z opłat za parkowanie w strefie płatnego parkowania oraz nie podlegają zgłoszeniu w ramach abonamentu mieszkańca w strefie SPPN, który jest wydawany tylko na jeden samochód.

– Dodatkowo nie dość, że zyskujemy na czasie to nie przepalamy niepotrzebnie paliwa na stanie w korku – szczególnie jeśli jesteśmy jedynym użytkownikiem samochodu. Dodatkowym atutem są nieporównywalnie mniejsze koszty eksploatacyjne oraz wysokość składki ubezpieczeniowej, a przede wszystkim niskie spalanie. Co za tym idzie, motocykl ma lepszy wpływ również na środowisko. Dodatkowo Kawasaki jako pierwsza marka na świecie posiada w swojej ofercie dwa motocykle hybrydowe oraz elektryczne.

Czy to bezpieczne?

Nie można pominąć aspektu bezpieczeństwa. Motocykliści przez niektórych zwani są „dawcami organów”. Jak czytamy na stronie Interia Motoryzacja, ze wstępnych danych Komendy Głównej Policji wynika, że w 2024 roku doszło do 2455 wypadków z udziałem motocyklistów. Zginęło w nich 230 osób, a 2308 zostało rannych.

– Wypadki zawsze się zdarzają, niestety. Motocykliści to jednak przeważnie bardzo dobrzy kierowcy wyznający zasadę „myśl za innych”. Jeśli ktoś decyduje się na motocykl, jego reakcje psychoruchowe i wyobraźnia na drodze są ponadprzeciętne. Dodatkowo w dzisiejszych czasach motocykle zyskały szereg systemów poprawiających bezpieczeństwo – od standardowych, takich jak ABS, kontrola trakcji, do mocno zaawansowanych systemów radarowych ostrzegających przed kolizją czy czujników martwego pola. Ważnym elementem są ubiór dedykowany do motocykli i kask posiadający aktualną homologację – puentuje Artur Woszak.

Czytaj też:
Kolejne podwyżki na A2. Zle wieści dla kierowców
Czytaj też:
Polacy rzucili się na samochody. GUS podał dane

Tekst powstał w ramach cyklu porannych rozmów „Wprost z rana”