Jak wskazują w piątkowej „Rzeczpospolitej” Zuzanna Dąbrowska i Michał Kolanko, partia rządząca liczy na przejście kilku polityków z innych ugrupowań, a rozmowy na ten temat już trwają. Przejęcie posłów ma mieć na celu poprawienie wizerunku Prawa i Sprawiedliwości po ostatnich wydarzeniach, gdy w mediach pojawiały się doniesienia o rozłamie wewnątrz tej partii po batalii o ustawy dotyczące Sądu Najwyższego i Krajowej Rady Sądownictwa. Według rozmówców „Rzeczpospolitej” w kontekście transferów mówi się o dwóch posłach z Polskiego Stronnictwa Ludowego, pięciu z Kukiz'15 i dwóch z Platformy Obywatelskiej.
– Niedoczekanie! To PiS-owskie marzenia i słaba prowokacja – powiedział w rozmowie z Fakt24.pl Paweł Kukiz odnośnie publikacji dziennika, którą określił jako „poziom pudelka”. – Przejście do PiS-u w tej sytuacji to wilczy bilet i polityczne samobójstwo, więc myślę, że nikt się nie da na to złapać. Trzeba być głupim by myśleć, że starzy PiS-owcy wpuszczą kogokolwiek nowego na ich listy wyborcze – dodał lider Kukiz'15.
Fakt24 ustalił, którzy posłowie mogą być kuszeni przez partię rządzącą. Na czele listy jest Adam Andruszkiewicz, który kojarzony jest głównie ze środowiskiem narodowców.