„Od dwóch lat jesteśmy świadkami bezprecedensowego procesu niszczenia polskiego państwa przez Prawo i Sprawiedliwość. W szczególności niszczone są konstytucyjne podstawy demokratycznego państwa prawa” – wskazują autorzy listu. Podkreślają, że „jedyną dziś realną alternatywą dla skutecznego zatrzymania tych szkodliwych działań jest Platforma Obywatelska”, która w opinii autorów listu może zatrzymać działania PiS-u, polegające na „demolowaniu” resortów edukacji, służby zdrowia, armii i polityki zagranicznej.
Niezadowoleni członkowie partii krytykują zarząd PO za zaistniałą sytuację, oskarżając go o skupienie się na budowaniu własnej pozycji i zmarnowaniu potencjału politycznego, jaki tkwił w ugrupowaniu. „Część obecnego kierownictwa partii nie wyciągnęła praktycznie żadnych wniosków z przegranych wyborów parlamentarnych” – dodają i tłumaczą, że nie zostały przedstawione żadne projekty na temat „spójnej wizji Polski po zakończeniu rządów PiS”. Jako powód nieskuteczności ugrupowania przedstawiają: „ograniczenie wewnętrznej demokracji, arbitralny sposób rządzenia partią, brak dyskusji programowej” oraz „powtarzanie miałkich frazesów” wyborcom.
Bezradność swojego ugrupowania członkowie widzą w fakcie, iż „pomimo rozlicznych afer, ignorancji w rządzeniu czy codziennego łamania konstytucji przez PiS, Platforma Obywatelska nie potrafi tego w żaden sposób zdyskontować”. Autorzy pisma zwracają też uwagę na załamania popularności partii w sondażach.
Propozycje jakie przedstawiają autorzy listu to: „1. Jak najszybsze przeprowadzenie wyborów wewnętrznych w Platformie Obywatelskiej. 2. Powszechny charakter wyborów, czyli zagwarantowanie udziału wszystkich uprawnionych członków należących do właściwej terytorialnie struktury. 3. Przeprowadzenie wyborów na wszystkich szczeblach władz organizacji wraz ze stanowiskiem przewodniczącego Platformy Obywatelskiej."
Autorzy przekonują, że gruntowne zmiany są niezbędne, by „skutecznie zabiegać o poparcie i zaufanie Polek i Polaków w następnych wyborach”. Do pisma odniósł się rzecznik Platformy Obywatelskiej. – List to incydent bez znaczenia – komentował Jan Grabiec, który podkreślił, że PO na Mazowszu ma 40 tys. członków, a pod listem podpisały się 4 osoby.