Zofia Romaszewska w rozmowie z Robertem Mazurkiem przyznała, że „ma problem” z premier. – Ja tak jak oglądam to zewnątrz, to ona bardzo słabo daję radę z tymi wszystkimi ministrami, którzy niekoniecznie muszą się jej słuchać. A powinna rządzić rządem, żeby oni jej jednak się jej słuchali. Zdecydowanie tego nie robi – mówiła społeczna doradczyni prezydenta Andrzeja Dudy.
Romaszewska wyraziła też przekonanie, że Jarosław Kaczyński byłby bardzo dobrym premierem, podkreślając jednak, że także Beata Szydło jest dobrą szefową rządu. – Wydaje mi się, że z całym szacunkiem dla pani premier i do wszystkiego, to wydaje mi się, że mądrość pana Jarosława Kaczyńskiego po prostu... W ogóle nawet nie przystaje do mądrości pani premier – wskazała jednak.
„Co ten Pałac robi z ludźmi?”
Słowa Romaszewskiej wywołały ostry komentarz Krystyny Pawłowicz. Posłanka PiS w poście opublikowanym na Facebooku stwierdziła m.in. że Zofia Romaszewska znalazła się w Pałacu Prezydenckim m.in. dzięki Beacie Szydło, bo ta poprzez skuteczne prowadzenie kampanii Andrzeja Dudy umożliwiła jego zwycięstwo w wyborach prezydenckich. „To teraz pani premier Beata Szydło już”nie jest mądra„? I pani Zofia Romaszewska to wszystko tak od siebie...?” – dopytywała posłanka Prawa i Sprawiedliwości.
Zdaniem Pawłowicz była opozycjonistka a Pałacu Prezydenckim zrobiła się „dziwnie bojowa i mało przyjemna”. „I te jej wypowiedzi z walką o prawa człowieka nie mają nic wspólnego.”.. – komentowała Pawłowicz. „Prezes nie taki, jak powinien być, pani premier jeszcze gorsza...A ministrowie, to już niemal stalinowscy.”.. – kpiła.
„Co ten Pałac robi z ludźmi? Kto tam wejdzie od razu atakuje PiS, Prezesa i panią premier...Celują doradcy ale nie tylko. Czy trwa tam duch carskiego namiestnika co nie lubił Polaków ? A swoją drogą to pani Romaszewska powinna panią premier Beatę Szydło przeprosić” – skwitowała polityk PiS.
Podobne zdanie wyraziła Elżbieta Witek. – Czasami warto powiedzieć o dwa zdania za mało niż o jedno za dużo – oceniła szefowa gabinetu premier Elżbieta Witek komentując słowa doradczyni prezydenta Zofii Romaszewskiej. – To słowa krzywdzące i nieprawdziwe – dodała.