Odbyła się już pierwsza dyskusja w gronie komisarzy unijnych na temat budżetu UE na okres po 2020 roku. Wszyscy mieli poprzeć pomysł powiązania systemu przyznawania dotacji w ramach tzw. horyzontalnej polityki organizacji ze stanem praworządności na terenie kraju. Pieniądze otrzymywane przez państwa członkowskie mają być uzależnione od funkcjonowania „efektywnego i niezależnego wymiaru sprawiedliwości”. Sprawą ma zająć się Vera Jourova, unijna komisarz sprawiedliwości.
– Kryteria muszą być precyzyjne, nie możemy się wystawiać na ryzyko niejasnych interpretacji – powiedziała „Rzeczpospolitej„ Vera Jourowa. – Powstaną one w czasie prezydencji austriackiej. Wtedy Komisja wystąpi do prawników, ekspertów o udział w debacie na ten temat i pomoc w opracowaniu kryteriów – dodała. Austria będzie stała na czele Unii w drugiej połowie roku.
Zdaniem polityk, nie ma kar skuteczniejszych niż finansowe wobec krajów, które łamią praworządność. Przypomniano, że w Brukseli zauważono zmianę retoryki PiS wobec KE oraz odwołanie przez polską partię rządzącą kilku fatalnie ocenianych w Europie ministrów, dopiero po groźbie ograniczenia strumienia dotacji dla naszego kraju.
Przypomnijmy, 21 stycznia odbyło się spotkanie ministra spraw zagranicznych Jacka Czaputowicza z wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej Fransem Timmermansem. Rozmowa dotyczyła m.in. uruchomienia wobec Polski procedury artykułu 7. Traktatu o Unii Europejskiej. – To było bardzo dobre spotkanie, cieszę się że do niego doszło. Mieliśmy na celu poznanie się bliżej, wymieniliśmy nasze opinie na temat kwestii art. 7, postępowania KE i osiągnęliśmy wiele zbieżnych punktów i zgodziliśmy się w wielu kwestiach – ocenił szef MSZ.