W Warszawie wróciła al. Lecha Kaczyńskiego. Wojewoda wstrzymał uchwałę rady miasta

W Warszawie wróciła al. Lecha Kaczyńskiego. Wojewoda wstrzymał uchwałę rady miasta

Zdzisław Sipiera
Zdzisław Sipiera Źródło: Newspix.pl / FOT TOMASZ OZDOBA
Wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera wstrzymał uchwałę Rady Warszawy o zmianie nazwy alei Lecha Kaczyńskiego na Trasę Łazienkowską. Jego zdaniem decyzja władz miasta jest umotywowana politycznie – podaje Onet.pl.

– Poczynania Platformy Obywatelskiej świadczą o braku woli do dekomunizacji. Na Mazowszu ze 103 decyzji na Warszawę przypadło 50 i wszystkie zostały zaskarżone do sądu administracyjnego. Czy chodzi o zostawienie starych nazw, czy może o coś innego? Proszę władze Warszawy, by zostało to wyartykułowane – powiedział Sipiera podczas spotkania z dziennikarzami.

Wojewoda stwierdził, że nie rozumie dlaczego radni PO podjęli uchwałę, żeby nie honorować zmarłego w katastrofie smoleńskiej Lecha Kaczyńskiego. – Odbieram to jako decyzję polityczną, bo inaczej tego interpretować nie można. Podważanie honorowania takich osób jak Lech Kaczyński jest postępowaniem niegodnym, bo nie ma wątpliwości, że jest to osoba warta upamiętnienia w przestrzeni miejskiej – ocenił. – Nie zawaham się wydania decyzji zastępczej, żeby skończyć ten żenujący spektakl i przywrócić aleję Lecha Kaczyńskiego, chciałbym, żeby ład i porządek był w Polsce przestrzegany – zapowiedział wojewoda mazowiecki.

Przypomnijmy, alei Armii Ludowej w Warszawie nadał nazwę Lecha Kaczyńskiego Zdzisław Sipiera z PiS na mocy tzw. ustawy dekomunizacyjnej. Rada Warszawy zaproponowała w grudniu, aby zmienić nazwę arterii na „Trasa Łazienkowska”. Pomysł PO w sprawie dawnej al. Armii Ludowej przyjęto stosunkiem głosów 31 do 24, a jedna osoba wstrzymała się od głosu. Za zmianą nazwy ulicy na Trasa Łazienkowska głosowali samorządowcy z PO, przeciwko byli radni z klubu PiS. Wojewoda mazowiecki wstrzymując uchwałę Rady Warszawy praktycznie przywrócił alei nazwę Lecha Kaczyńskiego. Radni ugrupowania Grzegorza Schetyny już wcześniej zapowiadali, że będą odwoływać się w tej sprawie do sądu.

Źródło: Onet.pl