Co najmniej 600 tysięcy poborowych
Według przygotowywanego przez Macrona projektu „powszechnej narodowej służby”, osoby w wieku od 18 do 21 lat musiałyby odbyć służbę wojskową w wymiarze trzech lub sześciu miesięcy. Prezydent powiedział na konferencji prasowej, że szczegóły dotyczące inicjatywy zostaną przedstawione w kwietniu. Zapytany o koszty przedsięwzięcia odpowiedział: „Nie sądzę, aby kwestie finansowe nam przeszkodziły, nie chodzi o odtworzenie systemu masowych koszar”.
Przypuszcza się, że w razie wejścia w życie projektu, w 2019 roku do wojska trafiłoby od 600 do 800 tysięcy młodych ludzi. Co ciekawe, plany spowodowały rozłam w rządzie. Francuskie Ministerstwo Obrony Narodowej stwierdziło, że wprowadzone zmiany nie będą obowiązkowe i służyć będą wyłącznie ochotnicy. Informacji tej zaprzeczył rzecznik prasowy Macrona Benjamin Griveaux. – Projekt będzie powszechny i obowiązkowy – powiedział.
Przygotowania na trudne czasy
Zdaniem Macrona, przywrócenie służby w armii ma stanowić krok w przygotowaniach na czasy globalnego niepokoju, porównywanego z czasami zimnej wojny. Chce również rozbudzić w młodych Francuzach uczucie patriotyzmu oraz zapewnić im przeszkolenie wojskowe, przydatne w czasach nasilającego się terroryzmu. Sam Macron nie służył w armii. Gdy osiągnął odpowiedni wiek, nie został objęty poborem. Służbę wojskową w kraju ograniczono w 1960 roku, zaś w latach 1996-2001 stopniowo się z niej wycofano.
Czytaj też:
Ruszyła kwalifikacja wojskowa. Kogo dotyczy?