Szyszko krytykuje nowe prawo łowieckie i wysyła posłów na polowanie. „Zobaczą, jak to wygląda”

Szyszko krytykuje nowe prawo łowieckie i wysyła posłów na polowanie. „Zobaczą, jak to wygląda”

Jan Szyszko
Jan Szyszko Źródło: Newspix.pl / GRZEGORZ KRZYZEWSKI / FOTONEWS
Jan Szyszko w rozmowie z portalem niezalezna.pl skrytykował przyjętą przez Sejm nowelizację prawa łowieckiego. – Ci, co głosowali niech wezmą teraz strzelby i niech idą polować. Zobaczą jak to wygląda –  zachęcał były minister środowiska.

Zakaz udziału dzieci w polowaniach i zwiększenie odległości od zabudowań, gdzie będzie można prowadzić odstrzał – to niektóre poprawki przyjęte przez Sejm w ramach nowelizacji prawa łowieckiego. W rozmowie z portalem niezalezna.pl, nowe prawo skrytykował były minister środowiska Jan Szyszko.

– Myśliwi są strasznie niezadowoleni i mają rację. Po pierwsze, stawia się wyżej prawo stanowione od prawa naturalnego – stwierdził polityk. – Poprawka która jest według mnie szczególnie niebezpieczna ingeruje bezpośrednio w mój światopogląd i to, jak mam wychowywać moje dzieci. Nie będę mógł zabrać syna czy córki na polowanie, aby im pokazać, w jaki sposób się pozyskuje dobre pożywienie w sposób bardzo humanitarny – dodał.

Szyszko: Boję się, że myśliwi przestaną polować

Szyszko ocenił również, że koła łowieckie będą w trudnej sytuacji, ponieważ nie będzie można strzelać w pobliżu zabudowań na odległość 150 metrów. – Trzecia sprawa to zniszczenie kynologii i polskich ras psów myśliwskich a także sokolnictwa. To wielkie dziedzictwo Polski wpisane i użyteczne dla człowieka np. na lotniskach – wymieniał.

Były szef resortu ocenił, że system należało usprawnić, a nie całkowicie go zmieniać. – Polski Związek Łowiecki traci samorządność. Oceniam to krytycznie – wskazał Szyszko i wyraził zaniepokojenie faktem, że myśliwi mogą przestać polować. – Boję się, że myśliwi zaczną rezygnować z członkostwa w kołach, aby nie odpowiadać materialnie za szkody wyrządzane rolnikom przez zwierzęta, którym nie będą mogli zapobiegać. Wielu z nich wyjdzie z założenia, że lepiej kupić prawo do polowania niż wikłać się w PZ – przekonywał. – Ci, co głosowali, niech wezmą teraz strzelby i niech idą polować. Zobaczą jak to wygląda – zachęcał Szyszko.

Czytaj też:
Jan Szyszko zapytany w Sejmie o Kingę Rusin. Co odpowiedział były minister?

Źródło: Niezalezna.pl