Anonimowy polityk Prawa i Sprawiedliwości w rozmowie z „Faktem” przyznaje, że gdyby prezes Jarosław Kaczyński zdawał sobie sprawę z kwestii przyznawania nagród, zablokowałby to. – A tak to mamy ogromny kryzys – dodaje parlamentarzysta. „Beata Szydło miała nawet zostać ostro zrugana przez Kaczyńskiego. Zamiast jednak z pokorą przyjąć krytykę, obstawała przy swoim, czym jeszcze bardziej zezłościła prezesa” – pisze „Fakt”.
Z informacji dziennika wynika, że już dziewięć godzin po expose szefa Ministerstwa Spraw Zagranicznych Jacka Czaputowicza prezes PiS ozdrowiał i przybył na partyjne „jajeczko”. Na spotkaniu nie byli obecni m.in. była premier Beata Szydło oraz były szef Ministerstwa Obrony Narodowej Antoni Macierewicz. „Wszyscy w partii wiedzą już, że dni Czaputowicza jako szefa MSZ są policzone, a Szydło i Macierewicz na dobre wypadli z łask prezesa” – czytamy w dzisiejszym „Fakcie”.
Podczas środowego expose Czaputowicz poinformował, że we wtorek rozmawiał z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Dodał, ze ich relacje są dobre. Podał też, że Kaczyński poinformował go, że nie będzie mógł w środę być w Sejmie. – Ze względu na niezbyt poważne, ale jednak, problemy zdrowotne musiał zostać w domu – dodał.
Czytaj też:
NA ŻYWO: Expose szefa MSZ Jacka CzaputowiczaCzytaj też:
Jest pierwszy odcinek trzeciego sezonu „Ucha Prezesa”. Cezary Pazura w roli Donalda