Większość celebrytów z Hollywood nie należy raczej do zwolenników Donalda Trumpa, a wśród nich zdecydowanie wybija się Robert de Niro. Zdobywca dwóch Oscarów już nie raz w ostrych słowach dawał do zrozumienia, co myśli o 45. prezydencie Stanów Zjednoczonych. Nie inaczej było w poniedziałek 12 listopada, kiedy aktor wykorzystał swoje krótkie wystąpienie do kolejnego ataku na znienawidzonego polityka.
De Niro wręczał właśnie nagrodę dla komika Billy'ego Cristala, kiedy przyznał, że strasznie smuci go świadomość obecności „tego debila” w Białym Domu. Publika zareagowała buczeniem, co popchnęło aktora do kontynuowania wątku. – To odpowiednia reakcja! Na pohybel skur***owi! – krzyknął. – Mamy u sterów groźnego bufona. To czego nam potrzeba, to rządzący komik – podkreślał aktor, powracając do głównego wątku imprezy.
Czytaj też:
Zbliża się spotkanie Donalda Trumpa z Władimirem Putinem. Ujawniono pierwsze szczegóły