– Australia popiera aspiracje Palestyńczyków do utworzenia własnego państwa ze stolicą w Jerozolimie Wschodniej – mówił w sobotę 15 grudnia Scott Morrison. Szef rządu potwierdził, że jego kraj uznaje Jerozolimę Zachodnią, jako siedzibę Knesetu za stolicę Izraela. Zaznaczył jednak, że Australia przeniesie tam swoją ambasadę dopiero po zawarciu porozumienia pokojowego. Oświadczenie Morrisona pojawiło się po czasie konsultacji z politykami w Australii i sojusznikami za granicą.
Niedawno prawdziwą burzę wywołała decyzja prezydenta USA Donalda Trumpa o uznaniu przez Jerozolimy za stolicę Izraela i przeniesieniu tam amerykańskiej ambasady. Ostatecznie Stany Zjednoczone przeniosły swoją ambasadę z Tel Awiwu do Jerozolimy w maju tego roku. Potem na podobne kroki zdecydowano się w dwóch innych krajach – Gwatemali i Paragwaju. Paragwaj później anulował tę decyzję po zmianie rządu.
Szczególnie decyzja USA w tej sprawie skutkowała napięciami i zaskoczeniem ze strony wielu światowych przywódców. Po tym, jak Trump ogłosił zmianę, w wielu miejscach wybuchły krwawe zamieszki.
Czytaj też:
Były prawnik Donalda Trumpa skazany. Chodzi o rzekome kochanki prezydenta