– Chciałabym, żeby Agata Duda poszła w ślady Marii Kaczyńskiej, która – gdy było trzeba – miała odwagę wypowiedzieć się przeciwko zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej – mówi w rozmowie z „Wprost” Jolanta Kwaśniewska.
Była pierwsza dama ostro krytykuje pojawiające się na prawicy pomysły zaostrzenia przepisów dotyczących przerywania ciąży. – Nie oszukujmy się, próby zaostrzenia i tak już radykalnej ustawy nie mają nic wspólnego z zapobieganiem aborcji. Politykom chodzi o manipulowanie opinią publiczną i pokazanie władzy – ocenia.
Kwaśniewska przewiduje, że jeśli politycy znów zaczną pracować nad zmianą prawa w tym zakresie, przez Polskę znowu przejdą marsze czarnych parasolek. – Jeśli będzie potrzeba, pójdę w takiej manifestacje z całą pewnością, z córką Olą i mężem – mówi. Deklaruje, że zabieranie głosu w tej sprawie to jej obowiązek. – Czekam też na głos obecnej pierwszej damy – dodaje. Czy ma żal do obecnej prezydentowej, że nie wypowiada się w tej sprawie? – Mnie nie wypada jej oceniać. Wypada mi się tylko dziwić, że w tej sprawie milczy – mówi Kwaśniewska.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.