„W związku z informacjami w mediach dotyczącymi zarobków miesięcznych Pana współpracowniczek w NBP, które zbulwersowały osoby zwracające się do mojego Biura Senatorskiego, zwracam się do Pana Prezesa z pytaniami, które zadają mi moi wyborcy:
-
Czy prawda jest, że jedna z współpracowniczek Pana Prezesa zarabia 65 tysięcy zł. Miesięcznie. Jeżeli nie jest to prawdą, to jakie zarobki miesięcznie z uwzględnieniem wszystkich pochodnych osiąga ta osoba w NBP.
-
Jaki jest zakres obowiązków wzmiankowanej współpracowniczki i jakie posiada kwalifikacje merytoryczne by realizować te zadania”
– napisał Jan Maria Jackowski z PiS na swojej oficjalnej stronie internetowej. Pytanie dotyczy najprawdopodobniej m.in. byłej radnej Martyny Wojciechowskiej, która w NBP od dwóch lat pełni funkcję szefowej wydziału komunikacji. Zdaniem „GW” kobieta mogła zarabiać około 65 tys. złotych miesięcznie, licząc razem z dodatkami. Portal OKO.Press szacuje, że mowa o kwocie nawet o 11 tys. zł wyższej. Choć bank zaprzeczył tym informacjom, prezes Glapiński publicznie nie skomentował sprawy.
Czytaj też:
Adam Glapiński w prokuraturze. Prezes NBP odpowiadał na pytania o aferę KNF