Spekulacje w sprawie niezapowiedzianej wizyty Kim Dzon Una w Chinach pojawiły się w poniedziałek. Tego dnia południowokoreańska agencja informacyjna Yonhap poinformowała, że jako środek transportu przywódca Korei Północnej wybrał pociąg. Podczas jego przejazdu zastosowano wzmożone środki ostrożności. Służby blokowały drogi wokół dworca w granicznym mieście Dandong. Jak podaje BBC, goście hotelu położonego w tym mieście nie mogli korzystać z pokoi z widokiem na granicę. Te działania japońska agencja prasowa Kyodo nazwała „posunięciem, które miało uniemożliwić zobaczenie pociągu".
We wtorek zarówno chińskie jak również północnokoreańskie media potwierdziły wizytę Kim Dzong Una w Chinach. Zielono-żółty pociągiem przywódca Korei Północnej dotarł na stację w Pekinie. Wraz z Kim Dzong Unem do Chin przyjechała jego żona, a także kilku „wiodących urzędników północnokoreańskich”. To czwarta wizyta Kim Dzong Una w Chinach w ciągu niespełna roku. Ma potrwać do czwartku.
Relacje na linii Korea Północna – USA
Jak informuje BBC, Chiny są ważnym sojusznikiem dyplomatycznym dla Korei Północnej. – Kim Dzong Un chce przypomnieć administracji Donalda Trumpa, że ma inne możliwości dyplomatyczne poza tym, co może mu zaoferować mu Waszyngton i Seul – powiedział Reutersowi Harry J. Kazianis, dyrektor ds. Badań nad obroną w Centrum Interesów Narodowych.
Postępy dyplomatyczne między Trumpem i Kim Dzong Unem utknęły w martwym punkcie od czasu szczytu w Singapurze. Przywódcy podpisali wówczas dokument, w którym znalazły się zapewnienia o woli kontynuowania rozmów i przeprowadzenia denuklearyzacji.
– Podpisujemy bardzo ważny, dość wszechstronny dokument. Odbyliśmy wspaniałe rozmowy. Szczegóły omówimy podczas konferencji prasowej – komentował Donald Trump, po czym zwrócił się do Kim Dzong Una z pytaniem, czy ten chce coś powiedzieć. – Odbyło się historyczne spotkanie. Świat zobaczy duże zmiany – zadeklarował przywódca Korei Północnej, dziękując jednocześnie prezydentowi Stanów Zjednoczonych za spotkanie. – Rozpoczynamy proces denuklearyzacji. Bardzo szybko – zapowiedział Trump.
Czytaj też:
Trump: Dostałem wspaniały list od Kim Dzong Una. Zapowiada spotkanie