We wtorek 29 stycznia „Gazeta Wyborcza” opublikowała stenogram nagrania rozmowy Jarosława Kaczyńskiego z austriackim biznesmenem Geraldem Birgfellnerem, dotyczącej planów budowy w Warszawie dwóch wieżowców przez powiązaną z jego środowiskiem spółkę Srebrna.
Kluzik-Rostkowska podała przykłady spraw, „w których PiS wykorzystuje władzę po to, żeby oszukiwać”. – Wystarczy sięgnąć do wczorajszego dnia, czyli Bartłomieja M., wiceminister zdrowia, który musiał odejść, człowieka protegowanego przez jednego z wiceprezesów PiS, który ustawia przetargi w KGHM – mówiła.
Jak oceniła była minister, konsekwencją publikacji „Gazety Wyborczej” będzie to, że zmieni się wizerunek Jarosława Kaczyńskiego, którego do tej pory postrzegano jako „twardego człowieka, który wymaga i robi wszystko, żeby nie dopuszczać do tego typu sytuacji”. – Dzisiaj, po tej publikacji, Kaczyński, który tworzy bardzo tajne przedsięwzięcie, wszystko robi, żeby się nikt o tym nie dowiedział, tak naprawdę w moim odczuciu tę moc swoją absolutnie traci – oceniła. – W związku z tym te wszystkie niecne przedsięwzięcia, które są udziałem ludzi związanych z PiS, będą jeszcze bardziej niecne i będzie ich więcej – dodała.
Czytaj też:
„GW” ujawniła taśmy Kaczyńskiego. Chodzi o budowę wieżowców w centrum Warszawy