Zdaniem Skrzypczaka były szef MON Antoni Macierewicz po prostu musiał wiedzieć o tym, co działo się wokół Polskiej Grupy Zbrojeniowej, gdyż „oplótł ją swoimi ludźmi”. – Od lat było wiadomo, że powstał układ towarzyski, którego celem było wyprowadzenie pieniędzy ze spółek skarbu państwa. Macierewicz musiał o tym wiedzieć. Nic nie działo się bez jego wiedzy – podkreślał.
– Polska Grupa Zbrojeniowa mogła stać się dla części ludzi źródłem dochodów jawnych i niejawnych – uważa generał Skrzypczak. Jego zdaniem to efekt nie tylko rządów PiS, ale źle prowadzonej polityki w stosunku do PGZ przez ostatnie lata. – PO nie ma się w PGZ czym pochwalić, nie miała żadnych sukcesów. Jednak od kilku lat, to co się dzieje w PGZ, jest tragedią – oceniał.
– Sądzę, że ludzie, którzy przeszli z SKW do PGZ są również w to zamieszani. To jest cały układ. Powtarzam: nic się nie działo bez wiedzy ministra Macierewicza. Być może Kaczyński nie wiedział, może być oszukiwany, może nikt go nie informował. On w pełni wierzył Macierewiczowi w tych kwestiach – podkreślał Skrzypczak w Onecie.
Czytaj też:
Gen.Skrzypczak krytycznie o zakupie Black Hawków dla armii i konferencji ws. Iranu w Polsce