Wśród opisywanych przez ministra zdrowia projektów, mających poprawić sytuację pacjentów, znalazła się Agencja Badań Medycznych, na którą z budżetu przeznaczony zostanie miliard złotych. Szumowski bronił tego projektu mówiąc, że wspominaną kwotę ABM osiągnie za 10 lat i dodawał, że badania kliniczne „to przecież też leczenie pacjentów, tyle że metodą innowacyjną, której skuteczność jest badana”. – Owszem na początku na mniejszej grupie, ale docelowo mają służyć poprawie skuteczności i wdrożeniu lepszych terapii dla wszystkich chorych – podkreślał.
Dodał, że w tym roku na „poprawę dostępności do świadczeń” wydane zostanie z budżetu 900 mln zł. – Zasadnicza część tych pieniędzy trafi również do szpitali – zapewniał. Mówił o nowej wycenie świadczeń, jednak końcowe efekty prowadzonych w tym obszarze prac zapowiadał na bliżej niesprecyzowaną przyszłość. – Pierwsze wyniki powinniśmy poznać w najbliższych miesiącach i będziemy je podawać dalszej, wewnętrznej analizie – mówił.
Kolejnym problemem dostrzeganym przez ministra są kadry, czy raczej ich brak. Tu także jednak nie zapowiadał natychmiastowej poprawy. – Intensywnie pracujemy nad wieloma różnymi rozwiązaniami, ale siłą rzeczy na efekty musimy trochę poczekać. Nie jest tak, że dziś zainwestujemy pół miliarda i od razu będzie świetnie. Efekty naszych działań zobaczymy za rok, dwa, pięć, a czasami, jak z kadrami, za dziesięć lat – przyznał.
Czytaj też:
Kobieta mdleje na SOR. Prezydent miasta: Szokujące. Internauci: To codziennośćCzytaj też:
PiS proponuje 500 plus na każde dziecko i „trzynastkę dla emerytów”. Biedroń: To nie są najważniejsze problemyCzytaj też:
„Nienawidzą nas ci pacjenci”. Czy winę za zły system ponoszą lekarze?