Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji zapytany o strajk nauczycieli stwierdził, że nauczyciele mają prawo domagać się wyższych pensji, a jedynym rozwiązaniem obecnej sytuacji jest rozmowa i dialog. – Policjanci też chcieli więcej, a dostali tyle, na ile było nas stać i na ile były możliwości budżetowe – powiedział Joachim Brudziński.
Minister zapytany o to, czy wyobraża sobie, żeby część uczniów miałaby nie być sklasyfikowana ze względu na strajk przyznał, że bardzo trudno mu sobie coś takiego wyobrazić. – Byłoby to coś krzywdzącego dla i tak już zestresowanej i zdezorientowanej młodzieży. Oceny się w sposób wręcz oczywisty uczniom należą, tutaj nikt łaski nie robi – stwierdził.
Czytaj też:
Prezydent popiera obrady okrągłego stołu w sprawie oświaty. Zaprasza na rozmowy do Belwederu
„Pożary się zdarzają także w polskich katedrach”
Szef MSWiA został też zapytany o pożar w katedrze Notre Dame. Przyznał, że ta tragedia nim wstrząsnęła tak, jak innymi ludźmi. – To symbol Francji, symbol Europy, który wpisał się w naszą świadomość, dzięki literaturze znakomitych pisarzy francuskich. Widok był poruszający, relacje fotograficzne robiły wrażenie – powiedział minister.
Odnosząc się do internetowych komentarzy na temat pożaru, w których niektórzy internauci piszą m.in. o „chorej laicyzacji” i „upadku chrześcijaństwa” przyznał, że sceptycznie podchodzi do wielkich słów, które podczas tej tragedii padają. – Nie powtórzyłbym tych opinii. Nadzoruję straż pożarną, pożary się zdarzają także w polskich katedrach – stwierdził Brudziński.
Zwrócił też uwagę na bohaterską postawę jednego z księży. – Bardzo mnie zaintrygowała postawa jednego z kapłanów, który był strażakiem wyszkolonym właśnie na tego typu okoliczność. On uratował największe w wymiarze duchowym precjoza, m.in. koronę cierniową – powiedział minister.
Czytaj też:
Pożar katedry Notre Dame. Ocalałe dzieła sztuki zostaną przeniesione do muzeum w Luwrze