Nagrody zostały wręczone w środę 24 kwietnia. W plebiscycie słuchacze wybierali spośród najbardziej pamiętych wypowiedzi roku 2018 i początku obecnego. Wśród nominowanych znaleźli się: Robert Biedroń, Tadeusz Cymański, Grzegorz Długi, Kamila Gasiuk-Pihowicz, Ewa Kopacz, Władysław Kosiniak-Kamysz, Paweł Kukiz, Marek Kuchciński, Ryszard Petru i Joanna Scheuring-Wielgus.
Ewa Kopacz i dinozaury
Ostatecznie zwyciężyła była premier Ewa Kopacz i jej pamiętne słowa o dinozaurach. Chodzi o wypowiedź z 31 stycznia, która padła w programie „Fakt Opinie”. Była tam pytana m.in. o zatrzymanie byłego rzecznika MON Bartłomieja M. oraz o taśmy Jarosława Kaczyńskiego opublikowane przez „Gazetę Wyborczą”. Uwagę internautów przykuła jednak jej dygresja poświęcona dinozaurom. – Przypomnę trochę strasznie dawne czasy. Wtedy, kiedy jeszcze dinozaury były, a ludzie nie mieli strzelb i nowoczesnej broni, która pozwoliłaby ich zabić. Wie pani co robili? Rzucali kamieniami w tego dinozaura. Wiadomo, że od jednego rzucenia na pewno nie padł. Ale jeśli przez miesiąc, dwa rzucali tymi kamieniami, to go na tyle osłabili, że mogli go pokonać – powiedziała polityk PO.
Galeria:
Ewa Kopacz i dinozaury. Internauci reagują
Chybione porównanie wywołało falę komentarzy. Użytkownicy Twittera przypomnieli byłej premier, że dinozaury żyły o wiele wcześniej niż przodkowie współczesnego człowieka. „Dinozaury, według założeń ewolucjonistycznych, wyginęły kilkadziesiąt milionów lat przed pojawieniem się człowieka na Ziemi, dlatego nikt z ludzi nie mógł oglądać ich żywych” – napisał jeden z komentujących nagranie z udziałem Kopacz. „Myślałem, że rzucali w nie butelkami z naftaliną” – napisał ktoś inny, nawiązując do wypowiedzi byłej premier.
Co ma Freud do dinozaurów?
Niewiele lepiej było, gdy Ewa Kopacz usiłowała wytłumaczyć swoją zaskakującą teorię. Tym razem bowiem odsłoniła się z niewiedzą na temat tego, czym jest „freudowska pomyłka”. „Dzień rozpoczęłam od freudowskiej pomyłki. Wczoraj kupiłam książkę o dinozaurach dla mojego wnuka. Czytając swoją dzisiejszą wypowiedź sama się z siebie śmieję. Miłego końca tygodnia wszystkim życzę” – napisała Ewa Kopacz na Twitterze. Jej tłumaczenie przypomina próby Patryka Jakiego, który swoją „hatakumbę” tłumaczył przejęzyczeniem. W przypadku byłej premier jeszcze trudniej przyjąć taki argument, gdyż nie mamy tu do czynienia z pomyleniem liter czy nawet słów, a całym wywodem opartym na błędnym założeniu.