Jarosław Kaczyński w trakcie wyborczego spotkania poinformował, że trzynasta emerytura zaczęła już spływać na konta emerytów. Określił to wsparcie jako skromne i ocenił, że jest ono ograniczone dzisiejszymi możliwościami państwa. – Miejmy nadzieję, że będą one rosnąć szybko – dodał polityk.
– Polska była krajem pełnym niesprawiedliwości. Nowej niesprawiedliwości po roku '89. To trzeba było zmienić, ale trzeba było umieć rządzić – stwierdził prezes Prawa i Sprawiedliwosci. – Społeczeństwo, w którym niewielka grupa żyje na najwyższym, europejskim, światowym poziomie, a reszta ma niewielkie dochody, to społeczeństwo o konstrukcji wschodniej lub południowoamerykańskiej. Trzeba to zmienić, w imię perspektywy rozwoju, w imię zbliżania się do poziomu europejskiego – podkreślił.
Kaczyński zaznaczył, że dalsze socjalne wsparcie zależy od tego, czy społeczeństwo udzieli poparcia partii rządzącej. Odniósł się do opozycji i ich oceny socjalnych propozycji PiS. – Oni najpierw mówili, że pieniędzy nie ma i nie będzie. Później, nagle, kiedy okazało się, że potrafimy wprowadzać te programy, zaczęto głosić, że są zbyt ubogie, że trzeba dać więcej – powiedział.
– Nasi przeciwnicy najpierw krytycznie nastawieni, a potem nagle dochodzili do pewnych konkluzji, dzisiaj z jednej strony uważają, że to rozdawnictwo. Choć to nieprawda, to nie jest rozdawnictwo. Kierujemy się sercem i rozumem. Działamy w kierunku prorozwojowym – podkreślił szef Prawa i Sprawiedliwości. – Ci, którzy się temu przeciwstawiali, po prostu nie potrafią, bo do tego trzeba było naprawić finanse publiczne, doprowadzić do szybkiego wzrostu – dodał.
Oskarżył też dzisiejszą opozycję o łamanie prawa w czasie ich rządów. – W czasach rządów PO-PSL było wiele nadużyć. Były akty łamania praw człowieka, łamania wolności – mówił Kaczyński i jako przykład podał sprawę strony antykomor.pl. – Było używanie sił zbrojnych, uzbrojonych czy ochroniarzy. Były ograniczenia wobec opozycji, także wobec PiS. Były też inne ingerencje wobec dziennikarzy, najazdy na redakcję – dodał.
Kaczyński przestrzegał przed powrotem dzisiejszej opozycji do władzy. – Tym razem, jeśli odzyskają władzę, to tych aktów łamania prawa będzie więcej. Oni zapowiadają, że zniszczą demokrację. Mam prawo i obowiązek, by prosić państwa o pójście do wyborów – stwierdził.
Czytaj też:
Andrzej Duda liderem rankingu zaufania, Grzegorz Schetyna – nieufności
Prezes rządzącej partii odwołał się również do argumentu o obronie tradycyjnych wartości przed „ofensywą lewactwa”. – Będzie ofensywa lewactwa. Ofensywa przeciwko tradycyjnym wartościom. Jeśli chcecie, by ta fala, która tak szkodzi zachodniej Europie, by została powstrzymana, by trafiła na opór, to ważne jest to, by formacja, która będzie potrafiła się temu przeciwstawiać, miała tam dużą ilość posłów. Tą formacją jest Prawo i Sprawiedliwość – podkreślał polityk.
Na spotkaniu Kaczyński chwalił Ryszarda Legutko i Beatę Szydło dwójkę kandydatów na europosłów startujących z małopolskich list partii. – Pozwoliłem sobie przedstawić dwoje kandydatów, którzy zajmują dwa pierwsze miejsca na naszej liście. To naprawdę ludzie o szczególnej wartości. Proszę o poparcie dla naszej listy i tych kandydatów. To poparcie jest ważne. Obydwoje są bezwzględnie potrzebni w Parlamencie Europejskim – przekonywał.
Prezes PiS stwierdził, że na wybranych europosłach będzie ciążyła wyjątkowa misja. – Jesteśmy ludźmi w całym tego słowa znaczeniu. Dlatego obrona polskich interesów i cywilizacji, to misja naszej delegacji. To nasza polska misja w Unii Europejskiej - podkreślił.
Czytaj też:
Dwie konwencje wyborcze w Poznaniu. Schetyna straszy PiS-em, Kaczyński Koalicją Europejską