Swoje wystąpienie Donald Tusk rozpoczął od krytyki nacjonalizmu, rozumianego jako zamknięcie się na innych i ciągłą gotowość do konfrontacji. – Żyjemy w świecie, w którym pojedyncze państwo europejskie nie ma szansy z rzeczywistością. Nie ma takich szans. W Unii Europejskiej nie ma dużych państw. Są takie, które myślą, że są duże. Jeśli chcemy przetrwać w XXI wieku, to musimy przetrwać jako Unia Europejska i wspólnota euroatlantycka – mówił.
– Ważne jest, aby uniknąć pewnej pułapki, która kończy się zawsze katastrofą. Kryje się ona w złej gramatyce politycznej, w której rządzi słowo „albo” zamiast słowa „i”. Sami sprawdźcie, jak brzmi zdanie: „my albo oni” i porównajcie ze zdaniem „my i oni”. Obecna polityka, nie tylko w Polsce, w wielu państwach europejskich, zaczyna zmierzać w tę stronę. Albo my albo oni. Jednostka albo wspólnota. Posłuchajcie, jak to brzmi„bezpieczeństwo albo wolność”, a jak brzmi „bezpieczeństwo i wolność”. To nie jest tylko gra słów.
– Ktokolwiek wygra w przyszłości wybory, nie może powiedzieć: Polska jest moja, nie wasza, wykluczam was ze zwycięstwa – podkreślał były premier. – To samo dotyczy Wspólnoty Europejskiej. Jeśli ta spirala nienawiści nie zostanie zatrzymana – a to leży w waszych rękach – jeśli nie zatrzymamy tej spirali, to przegramy. Podobnie, jak przegraliśmy wówczas, kiedy ustanawialiśmy na krótko konstytucję 3 maja. Pamiętajmy o tamtej lekcji – apelował.
– Ktoś powiedział, że konstytucja 3 maja była receptą dla pacjenta, który już zmarł. Dzisiejsza sytuacja Polski jest nieporównywalnie lepsza. Dziś mamy recepty na polską długowieczność. Czy naprawdę musimy być znowu mądrzy po szkodzie? Rezygnować tyko dlatego, że dzisiaj wygrywa logika niechęci, nieufności, agresji? Polityka jest konkurencją, ale nie może być walką na śmierć i życie. Nie chciałbym, żebyśmy my Polacy tę bitwę przegrali – mówił Donald Tusk, rozbawiając zgromadzonych na sali nawiązaniem do „Gry o tron” i bitwy o Winterfell. Zastrzegł jednak, że nie zamierza żadnego polityka porównywać do Króla Nocy z serialu.
Wyzwania cywilizacyjne pomijane nie tylko przez polskich polityków
– Najważniejsze problemy XXI wieku trzeba umieć rozwiązać wspólnie. Nie mamy szans tym problemom sprostać, jeśli będziemy przy okazji walczyć ze sobą na śmierć i życie. Jak mało czasu zajmuje w naszych debatach problem, tak na serio, ochrony środowiska? Ok, może klimat to jest zbyt abstrakcyjny temat dla nas, ale chyba nie smog. 50 tys. osób co roku umiera w Polsce z tego powodu. Miasto wielkości Sieradza. Jak wiele miast w Polsce jest takich, że kiedy wyprowadzacie wnuka czy wnuczkę na spacer, to oni wypalają paczkę papierosów? – pytał obrazowo polityk.
Zwrócił uwagę na kontrargumenty swoich politycznych oponentów. Jego zdaniem prawica nie ma odpowiedzi na problem katastrofy klimatycznej, a umie jedynie negować ten fakt i zbywać go prostymi zdaniami o zimnej majówce. – Nie uratujemy naszych dzieci i wnuków, jeśli nie zrozumiemy, że to wymaga współpracy wszystkich – zwracał uwagę.
– Miałem okazję ostatnio kilka razy rozmawiać z przywódcami Chin. Oni niechętnie mówią o pewnym fenomenie nazywanym ogólnie "sztuczna inteligencja". Powinniśmy sobie uświadomić, że powstaje właśnie tzw. social kredyt system – system kredytu socjalnego, w którym zaangażowana jest cała potęga państwa chińskiego, oparte ono jest na zasadzie gigantycznej ilości danych – to nie jest powieść science fiction – to się dzieje – aby de facto kontrolować nie tylko zachowania, ale też marzenia i potrzeby każdego człowieka z ponad miliarda ludzi. To się dzieje, to nie wymysł, nie strach na wróble – ostrzegał Tusk.
– Na Zachodzie myślimy sobie, że jesteśmy beneficjentami i ofiarami tej samej rewolucji technologicznej. Ale nie ma u nas pokusy, aby użyć tego fenomenu do pełnej kontroli państwa nad jednostką. Na wschodzie wyrasta gigantyczne imperium zdolne do kontrolowania wszystkich zachowań ludzkich – dodawał.
Jednak i u nas mówca dostrzegł poważne zagrożenia na polu nowych technologii. – Na zachodzie powstało podobne imperium. My nie zastanawiamy się nad tym, że uzależnienie od internetu jest równie groźne jak uzależnienie od alkoholu, narkotyków czy hazardu. Każdy z was wie coś na ten temat. Nasze dzieci uzależnione są od internetu, a każdego dnia będą uzależnione coraz bardziej. Dzisiaj nawet nie chcemy nazwać tego problemu. Na naszych oczach zmienia się świat, szczególnie młodych ludzi, ale nie tylko – stwierdzał.
Przesłanie dla słuchaczy wykładu
– Chcę was namówić tylko do jednego: bądźcie odważni w stawianiu pytań. Nie dajcie sobie mówić, że mamy mówić w sposób jednakowy. Że mamy nie przeszkadzać i popierać. Mamy my i wszyscy, bo to jest istota politycznej wolności – mamy przeszkadzać i nie popierać. Mamy szukać, mamy wątpić. Jak mówił Kartezjusz – wątpimy, więc jesteśmy. Brońmy Europę, Polskę i samych siebie przed sklerozą przekonań.
Czytaj też:
Tusk o porównaniu nauczycieli do Wehrmachtu: Zrobiło mi się cieplej koło sercaCzytaj też:
Święto Narodowe Trzeciego Maja. Przemówienie Andrzeja Dudy