Morawiecki wyjaśnił, że zauważył Aleksandrę Dulkiewicz „w ostatnim momencie”. – Szczerze mówiąc, w ostatnim momencie zauważyłem panią prezydent Dulkiewicz i usłyszałem głosy. Chciałbym, byśmy traktowali się poważnie, takie zaczepianie i happeningi na ulicy nie przystoją troszeczkę pani prezydent. Ja bardzo serdecznie zapraszam panią prezydent na kawę do kancelarii, do mnie. Proponowałbym tylko, żeby nie brała ze sobą kamer, żeby ta rozmowa była taka bardzo poważna – mówił.
Polsat News skontaktował się w sprawie wypowiedzi premiera z prezydent Gdańska. Aleksandra Dulkiewicz podziękowała za zaproszenie do Kancelarii Premiera i powiedziała, że „oczywiście je przyjmuje”, dodając, że ma „wiele rzeczy do omówienia”. Stwierdziła także, że jest jej przykro ze względu na to, że jej zachowanie zostało przez premiera odebrane jako happening.
Czytaj też:
Dulkiewicz nie została dopuszczona do Morawieckiego. Chciała go zaprosić na obchody 4 czerwca