Ofiary nalotu to w większości Afrykańczycy, którzy próbowali nielegalnie dotrzeć do Europy przez Morze Śródziemne. Tysiące imigrantów jest zatrzymywanych i przetrzymywanych w podobnych do tego państwowych ośrodkach zatrzymań.
„Ludzie byli wszędzie, obóz został zniszczony, ludzie płaczą, mają ogromy uraz psychiczny, odcięto prąd” – powiedział BBC World Service Khalid Bin Attia z libijskiego ministerstwa zdrowia, który był świadkiem ataku. – „Nie widzieliśmy tego obszaru bardzo wyraźnie, ale kiedy przyjechała karetka, widok był okropny. Krew jest wszędzie, czyjeś wnętrzności leżą w kawałkach”.
Agencja ONZ ds. Uchodźców stwierdziła, że „jest bardzo zaniepokojona” wiadomością o ataku.
Kto jest odpowiedzialny za atak?
Za atak na znajdujący się na obrzeżach stolicy Libii areszt dla imigrantów ma być odpowiedzialny generał Chalifa Haftar, samozwańczy przywódca Libijskiej Armii Narodowej sprzeciwiającej się libijskiemu rządowi jedności narodowej popieranemu przez ONZ. W poniedziałek generał ogłosił, że rozpocznie intensywne naloty na cele w Trypolisie po wyczerpaniu „tradycyjnych środków” wojny.
Chalifa Haftar to libijski generał, który po tym jak sprzeciwił się Muammarowi Kaddafiemu pod koniec lat 80’ przez długi czas mieszkał w Stanach Zjednoczonych. W 2011 roku wrócił do ojczyny, żeby wesprzeć powstanie przeciwko dyktatorowi. Po wojnie domowej sprzeciwiał się libijskiemu rządowi i podjął z nim walkę. Zapewniał, że zrobi porządek w ogarniętym chaosem kraju i przyniesie stabilizację.
Czytaj też:
Mimo zakazu statek z migrantami zacumował na Lampedusie. Kapitan aresztowana