Sygnałem do rozpoczęcia sporu był tweet Beaty Mazurek z soboty 13 lipca. Europosłanka, była rzecznik PiS, w kilku zdaniach podsumowała wystąpienie szefa Koalicji Europejskiej, w którym przedstawił on program ugrupowania.
„Schetyna sam nie wierzy w to co mówi. Agresją i emocjami próbuje zamazać brak wiarygodności KE. Naiwne nadzieje, że Polacy już zapomnieli jak nieudolnie rządzili i jakie Eldorado mieli złodzieje.Tylko w kłamstwach i manipulacjach trzymają wysoki poziom. Tak w tym są mistrzami” – napisała.
Takich argumentów nie mógł zmilczeć Paweł Rabiej, który ostro odpowiedział politycznej przeciwniczce. „To pani jest agresywna i chamska – i nie ulega to wątpliwości dla nikogo, kto czyta ten „wpis”. Ale jak nie ma argumentów i racji, pozostaje tylko dziecinna agresja i opluwanie. Żałosne” – rzucił.
„Gej damski bokser to jednak w KE coś nowego” – odpowiedziała Mazurek. „Robi pan wrażenie kulturalnego, inteligentnego, ale w pana przypadku to tylko pozory. Pana prostacki wpis potwierdza moją ocenę. Nerwy i coraz większa panika odbierają zdolność racjonalnego myślenia. Proszę napić się melisy” – zakończyła.
twitterCzytaj też:
„Najwyższy czas wprowadzić związki partnerskie”. Co jeszcze zapowiedział Schetyna podczas konwencji?