Kuchciński do dymisji? W południe ważne oświadczenie Kaczyńskiego

Kuchciński do dymisji? W południe ważne oświadczenie Kaczyńskiego

Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński Źródło: Newspix.pl / GRZEGORZ KRZYZEWSKI / FOTONEWS
W czwartek o godzinie 12:30 prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński wygłosi oświadczenie dla mediów. Dzień wcześniej do późnych godzin nocnych trwała narada w siedzibie partii. Media spekulują, że może ono dotyczyć skandalu z lotami marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego.

W środę 7 sierpnia na ulicę Nowogrodzką w Warszawie do siedziby przyjechali najważniejsi politycy tej partii. Pojawili się m.in. prezes Kaczyński, premier Morawiecki, wicepremier Gliński i była wicepremier Beata Szydło oraz wicemarszałek Terlecki. Media spekulują, że tematem spotkania są coraz trudniejsze do wyjaśnienia informacje na temat kosztownych lotów polityków partii.

Media od kilku dni ujawniają coraz więcej informacji na temat lotów rządowymi i wojskowymi samolotami, które odbywał marszałek z rodziną. Okazuje się, że z tego kosztownego środka transportu korzystali też inni politycy PiS razem z rodzinami. Mowa tu o Zbigniewie Ziobro, Andrzeju Adamczyku, Stanisławie Piotrowiczu z żoną, Zdzisławie Krasnodębskim z żoną. Marszałkowi towarzyszyli też poseł Bogdan Rzońca i marszałek podkarpacki Władysław Ortyl. Niektóre z tych lotów miały status HEAD.

„Taki model pracy”

W poniedziałek ze swoich lotów tłumaczył się sam zainteresowany. Na konferencji prasowej Marek Kuchciński zaznaczył, że od początku kadencji przyjął „taki model pracy marszałka, który działa nie tylko w budynku Sejmu, ale pracuje również aktywnie w kraju i za granicą”. – Stąd wynika duża liczba spotkań i wyjazdów na uroczystości, w których brałem i biorę udział. Takich spotkań od początku kadencji odbyło się ponad 900, niejednokrotnie kilka dziennie, w tym w soboty i niedziele – dodał Kuchciński zaznaczając, że taka wielość spotkań wymagała użycia specjalnego transportu, w tym lotniczego.

Polityk zaznaczył, że zarówno loty do Rzeszowa, jak i na każde inne lotnisko, były związane „z jego pracą Marszałka Sejmu”. – Mam świadomość, że liczba lotów była duża, ale wynikała ona głównie z modelu pracy, jaki przyjąłem – powtórzył. Przypomniał, że wpłacił 15 tys. zł na Caritas oraz klinikę Budzik, za to, że samolotami podróżowała jego rodzina. Dodał też, że raz samolotem podróżowała jego żona, a on w tym czasie sam wracał ze stolicy do Rzeszowa. Podkreślił, że maszyna i tak musiała wrócić na lotnisko macierzyste, a on za ten lot wpłacił 28 tys. zł na fundusz modernizacji Sił Zbrojnych.

Na koniec Kuchciński przeprosił wszystkich, którzy „poczuli się urażeni” sytuacją związaną z jego lotami. – Działałem zgodnie z prawem, dane o tych lotach są dostępne w kilku instytucjach – podsumował.

Czytaj też:
Kuchciński reaguje na słowa Sawickiego. „Atakowanie członków rodziny”

Źródło: WPROST.pl