Prezydent Donald Trump nie przyleci w niedzielę do Polski – przełożył swoją wizytę z powodu huraganu Dorian, który zmierza nad Florydę. Donald Trump miał wziąć udział w obchodach 80. rocznicy wybuchu drugiej wojny światowej, a w poniedziałek 2 września – rozmawiać z prezydentem Andrzejem Dudą i premierem Mateuszem Morawieckim. Prezydenta Trumpa zastąpi w Polsce wiceprezydent, Mike Pence.
Czytaj też:
Huragan Dorian zbliża się do Florydy. Stan wyjątkowy we wszystkich 67 hrabstwach
„Wszyscy jesteśmy rozczarowani, że Prezydent nie może przyjechać do Polski. To przykre, ale w tej chwili prezydent USA musi być z narodem amerykańskim. Modlimy się za rodziny, które są na trasie huraganu Dorian” – napisała na Twitterze komentując sytuację Georgette Mosbacher.
– W Ameryce wszyscy mają w pamięci huragan Katrina. Mówi się w Ameryce o efekcie Katriny. To taki przykład, że polityk nie może zlekceważyć sytuacji, że w niebezpieczeństwie znajdują się tysiące mieszkańców Stanów Zjednoczonych. Prezydent Trump wchodząc w okres wyborczy ma pełne prawo do tego, żeby słuchać swoich doradców i my możemy ze zrozumieniem podejść do takiej sytuacji, że w ostatniej chwili dochodzi do zmiany – powiedział Wojciech Kolarski z Kancelarii Prezydenta. Jak podkreślił, amerykański przywódca nie odwołał wizyty w Polsce. Zostanie ona przełożona na inny termin.
Czytaj też:
Wiceprezydent USA wygłosi przemówienie na placu Piłsudskiego