– Czarna noc, która spadła na Polskę 1 września 1939 r. oznaczała nie tylko podpalenie polskich domów, oznaczała także śmierć dla polskich nadziei, polskiej przyszłości – mówił w Gdańsku na Westerplatte Mateusz Morawiecki. – Znamy wszyscy w Polsce wielki wysiłek stworzenia Centralnego Okręgu Przemysłowego czy budowy Gdyni. Straty materialne zadane przez Niemców były co najmniej kilkadziesiąt razy większe od tego wysiłku finansowego. Dlatego o tamtych stratach trzeba mówić, pamiętać, trzeba domagać się prawdy i zadośćuczynienia – podkreślał.
– Trzeba pamiętać o tamtych ofiarach, bo z nich zrodziła się dzisiejsza Polska. Wielkie straty całej II wojny światowej odrabiamy przez ostatnie 30 lat. Wielkie straty materialne, duchowe, gospodarcze, finansowe. I o tym musimy pamiętać – mówił prezes Rady Ministrów.
Ten sam przekaz płynął z ust marszałka Senatu, Stanisława Karczewskiego. – Nie wszystkie rany zabliźniły się. W Polsce nadal zmagamy się z wojenną traumą. W imieniu ofiar domagamy się prawdy, pamięci i zadośćuczynienia – mówił polityk.