Patryk Kołbyko z Lublina przy okazji zeszłorocznego Marszu Równości miał wykrzykiwać takie hasła jak „Jesteście bolszewikami. Precz z komunizmem!”, „Tęczowi faszyści! Pożałujecie tego sk***syny!”, czy „Wszystkich was wyrżniemy!”. Po tym jak jego zdjęcia obiegły internet, Kołbyko zrezygnował ze startu z list lokalnej koalicji „Kukiz, Wolność, Lubelscy Patrioci i Ruchy Miejskie” w wyborach samorządowych.
Kołbyłko sympatyzował z partią KORWiN Janusza Korwin-Mikkego, który był jednym z jego idoli. Jak informuje „Dziennik Wschodni”, jeszcze w maju tego roku pojawił się na posiedzeniu Młodzieżowej Rady Miasta Lublina, gdzie przedstawił się jako członek partii KORWiN. – Mówimy stanowcze „nie” wkładaniu w nasze usta kłamliwej homopropagandy. Mówimy stanowcze „nie” burzeniu tradycyjnego ładu rzekomo w naszym imieniu – krzyczał z mównicy sprzeciwiając się przyjęciu stanowiska sprzeciwiającego się dyskryminacji w przestrzeni publicznej.
– Nie był członkiem naszego ugrupowania, ale z nim sympatyzował. Ostatnio nie angażował się w nasze działania. Z tego, co słyszałem, teraz identyfikuje się z SLD – powiedział „Dziennikowi Wschodniemu” poseł Jakub Kulesza, wiceszef partii Korwin. – Znając jego historię, początkowo myślałem, że żartuje. Ale niewykluczone, że to prawda – dodaje.
Totalna zmiana?
Z wpisów Kołbyko w mediach społecznościowych można wywnioskować, że w ostatnich miesiącach radykalnie zmienił swoje poglądy, przynajmniej jeśli chodzi o poglądy społeczne, bo wiele sugeruje, że wciąż uważa się za osobę wolnorynkową ekonomicznie. Kołbyko chociażby chwali Leszka Millera za to, że kiedy był premierem to obniżył podatek CIT dla przedsiębiorców.
W ostatni wtorek młody działacz był obecny na konferencji prasowej kandydatów Sojuszu Lewicy Demokratycznej do Sejmu, po której zamieścił zdjęcia z jednym z liderów SLD Andrzejem Rozenkiem i lubelskim lewicowym działaczem Tomaszem Kitlińskim, który jest również zdeklarowanym gejem.
– Chcę udowodnić, że każdy człowiek może zmienić poglądy i ma do tego prawo. Żałuję tamtej sytuacji i wstydzę się tego, co krzyczałem. To pokazuje, że klimat i retoryka na prawicy potrafią wywołać najgorsze emocje – tłumaczy Kołbyko w rozmowie z „Dziennikiem Wschodnim”.
Młody polityk twierdzi, że było kilka czynników, które wpłynęły na zmianę przez niego poglądów. – Jednym z nich było zawiedzenie się polską sceną prawicy. Zacząłem interesować się przeciwną stroną polityki – mówi. – Godzinami oglądałem debaty z udziałem Leszka Millera, Włodzimierza Czarzastego, ale też Adriana Zandberga. Okazało się, że zgadzam się z ich poglądami w kwestiach społecznych –deklaruje działacz.
To, że Kołbyko chce zapisać się do SLD potwierdza szef lubuskich struktur SLD Jacek Czerniak. – Pan Patryk Kołbyko złożył deklarację członkowską – mówi. – Nie została jeszcze rozpatrzona, ale skłaniamy się ku temu, aby ją odrzucić – dodaje.