– Zamierzam założyć zespół parlamentarny do spraw LGBT – powiedział Krzysztof Śmieszek na antenie Radia Zet. Zaapelował także do posłów Platformy Obywatelskiej o zapisywanie się. – Niech pokażą, czy naprawdę zależy im na tych kwestiach. Mamienie społeczeństwa, że PO jest taka liberalna to jedno, ale teraz stawiam karty na stół (poprawny zwrot to „kłaść karty na stół” – red.) i mówię „sprawdzam” kto zapisze się do tego zespołu – dodał w dalszej części audycji, cytowany przez Radio Zet.
„Równe obowiązki jak i wszystkie uprawnienia”
Prowadzący program Łukasz Konarski zapytał, czym będzie się zajmował zespół parlamentarny do spraw LGBT. – Zajmiemy się rozmowami z organizacjami pozarządowymi, jakie są konkretne problemy. Po drugie, będziemy wypracowywać razem z nimi projekty ustaw – powiedział Krzysztof Śmiszek. – To nie tylko równość małżeńska czy związki partnerskie, ale także porządna ustawa antydyskryminacyjna, ustawa o uzgodnieniu płci, bardzo ważna dla osób transpłciowych, a która prawie przeszła przez parlament poprzedniej kadencji i zawetował ją prezydent Duda. To są kwestie dotyczące kodeksu karnego czy ochrony przed mową nienawiści – analizował.
Podczas programu pojawił się również temat adopcji dzieci przez pary homoseksualne. – Jeśli małżeństwa jednopłciowe, to mówimy zarówno o równych obowiązkach, jak i wszystkich uprawnieniach – stwierdził Krzysztof Śmiszek. – Nie wyobrażam sobie pozbawienia małżeństw jednopłciowych tej kwestii – dodał.
Czytaj też:
Patryk Jaki uważa, że PiS jest zbyt łagodny. Gowin zarzucił mu „język Konfederacji”