Jak informuje „Rzeczpospolita”, Jacek Bury, senator-elekt Koalicji Obywatelskiej z Lublina kilkanaście lat temu współzakładał kościół posądzany o sekciarstwo. Drugim z założycieli skrajnie antykatolickiego Kościoła Nowego Przymierza był jego obecny przywódca, kontrowersyjny pastor Paweł Chojecki. Chojecki znany jest z prowadzenia internetowej telewizji Idź pod prąd i współpracy z byłym kandydatem na prezydenta, narodowcem Marianem Kowalskim.
Obecnie senator Bury nie ma wątpliwości co do Kościoła. – Jest de facto sektą. Manipulowanie ludźmi, uzależnienie ich od siebie, monopol na prawdę, monopol na decyzje: to są znamiona sekty – wylicza. Senator-elekt podkreśla też, że z kościołem współpracował jedynie kilka miesięcy po jej założeniu, a kiedy sam zobaczył, że nabiera ona znamion sekty to odszedł z KNP.
Jednak Chojecki inaczej przedstawia ich dawną współpracę. Informuje, że o ile rzeczywiście Bury był członkiem KNP jedynie około roku, to pełnił ważne funkcje we wspólnotach protestanckich, do których razem należeli. – Były trzy etapy: duszpasterstwo akademickie Ruchu Światło Życie „Emanuel" w Lublinie, Kościół Wspólnota Chrześcijańska „Pojednanie" oraz współpraca przy założeniu KNP – wylicza.
Również jego telewizja „Idź pod prąd” zarzuca Buremu, że marginalizuje wieloletnią współpracę, przez co „w ostentacyjny sposób zakłamuje rzeczywistość". Telewizja miała pokazać na swojej antenie zdjęcie Burego chrzczącego jedną z wiernych i przywoływała ryzykowne wyprawy Chojeckiego z Burym do byłej Jugosławii tuż po zakończeniu wojny w Bośni.
Czytaj też:
Kandydat KO zrezygnuje z pensji senatora. Rok temu zarobił 370 tys. zł, ma 3 mln oszczędności
Kościół Nowego Przymierza w Lublinie
Kościół Nowego Przymierza powstał w 1996 roku w wyniku rozłamu Wspólnoty Chrześcijańskiej „Pojednanie”. Ewangelikalny kościół można uznać za najbardziej antykatolicki polski zbór, który stanowczo sprzeciwia się wszelkim akcjom ekumenicznym. KNP mocno angażuje się w działalność polityczną. Prezentuje mocno konserwatywne i prawicowe poglądy, ale krytykuje w zasadzie cała polska scenę polityczną od PO i PiS-u po Ruch Narodowy i ugrupowania związane z Januszem Korwin-Mikke.
Kościół jest oskarżany o bycie sektą. Takie zarzuty stawiał m.in. Marian Kowalski, były kandydat na prezydenta RP, który przez pewien czas współpracował z Chojeckim.
– KNP stopniowo, ale skutecznie izoluje swych członków od rodzin i znajomych spoza grupy, ludzie ci pozbawiani są prywatności i podlegają nieustannej kontroli. Podsłuchiwanie i donosicielstwo są na porządku dziennym – mówił Kowalski w 2018 roku. – Przywódca wyznacza trendy mody, kobietom nie wolno dbać o siebie a mężczyźni muszą harować na dziesięcinę – oskarżał.
Oskarżenia o sekciarstwo Chojecki uważa za niesprawiedliwe – Dla wielu ludzi w Polsce bycie w Kościele niekatolickim jest jednoznaczne z przynależnością do sekty – stwierdził pastor cytowany przez Rzeczpospolitą – A co do zarzutów Mariana Kowalskiego, żaden nie zasługuje na merytoryczną odpowiedź – dodał.
Czytaj też:
Nowy poseł PiS pouczony w radiowym wywiadzie. „Pan w ogóle wie, kto walczył w bitwie pod Parkanami?”