Z ustaleń „Rzeczpospolitej” wynika, że władze Prawa i Sprawiedliwości złożyły Zbigniewowi Ziobrze, liderowi Solidarnej Polski propozycję. Polityk miałby dalej kierować Ministerstwem Sprawiedliwości, a jeden z jego współpracowników stanąć na czele resortu cyfryzacji, energii albo infrastruktury. - Te przecieki są prawdziwe - powiedział Tadeusz Cymański, poseł Solidarnej Polski. Wcześniej rozmawiano o objęciu przez polityka SP stanowiska ministra sportu, jednak do tego resortu jest zbyt wiele chętnych.
Ta oferta to efekt wprowadzenia do Sejmu większej liczby posłów Solidarnej Polski. W poprzedniej kadencji partia miała sześciu posłów i dwóch senatorów, a obecnie wprowadziła siedemnastu parlamentarzystów, dwóch senatorów. Ponadto, do formacji Ziobry dołączył poseł PiS Norbert Kaczmarczyk.
Według dziennikarzy od czasu wyborów aspiracje Zbigniewa Ziobry są coraz większe, polityk ma również walczyć o wpływy z premierem Mateuszem Morawieckim. Spekulowano, że lider Solidarnej Polski będzie chciał otrzymać tekę wicepremiera, jednak ze źródeł „Rzeczpospolitej” wynika, że Ziobro nie jest nią zainteresowany, ponieważ jest to funkcja czysto dekoracyjna.
Cymański dodaje, że „nie jest to rozpychanie się koalicjanta a chęć, aby Solidarna Polska nie była traktowana gorzej niż drugi koalicjant PiS” - Porozumienie Gowina - które ma w Sejmie 18 posłów i do tej pory kierowało dwoma resortami: nauki i szkolnictwa wyższego oraz przedsiębiorczości.
Czytaj też:
Narada PiS ws. najważniejszych stanowisk. Kogo rekomendowano na premiera?