W niedzielę prezydent Stanów Zjednoczonych, informując o śmierci Abu Bakr al-Baghdadiego, podkreślał istotną rolę, jaką w namierzeniu przywódcy tzw. Państwa Islamskiego odegrały psy towarzyszące siłom specjalnym USA. W poniedziałek prezydent zdecydował się na odtajnienie wizerunku psa, który został w tej operacji ranny. Trump opublikował zdjęcie na Twitterze, podkreślając, że pies „wykonał świetną robotę”.
Tweet Donalda Trumpa zainspirował właścicieli psów do udostępniania zdjęć własnych czworonogów. Wielu z nich wyśmiewało fakt, że imię zwierzęcia nie zostało ujawnione. Jak tłumaczy emerytowany generał Mark Hertling nie zdecydowano się na ten krok ze względów bezpieczeństwa. Stwierdził, że „ujawnienie imienia zwierzęcia” może prowadzić do „ujawnienia właściciela”, a to z kolei może doprowadzić do rozszyfrowana kolejnych informacji dotyczących akcji, w której zginął al-Baghdadi. Jak informuje ABC News, Donald Trump chce, aby pies-bohater odwiedził Biały Dom. W tym celu ma zostać wystosowane specjalne zaproszenia dla czworonoga. Nie wiadomo jednak, jakie atrakcje będą na niego czekały.
twitterGaleria:
Internauci „odtajniają” zdjęcia swoich zwierząt. Odpowiadają na operację USACzytaj też:
Amerykański analityk o Polakach liczących na Trumpa: Są naprawdę zabawni