Od wielu lat prowadzone są działania edukacyjne nakierowane na lepszą znajomość hymnu Polski. Wśród najczęściej popełnianych błędów powtarza się używanie „póki” zamiast „kiedy” w wersie: „Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy”. Jak jest różnica? Tłumaczył to w rozmowie z Polskim Radiem 24 prof. Jerzy Bralczyk. – Śpiewamy „kiedy my żyjemy”, a nie „póki”. To „kiedy” oznaczało w dawnej polszczyźnie „skoro”. Dzisiaj też często używamy tak tego słowa. Nie czasowo to rozumiemy, ale niejako warunkowo. (...) Miało to znaczyć, że „skoro my żyjemy”, nie można mówić o śmierci Polski – wyjaśniał językoznawca. – Pokazuje to, że Polska jest nami, to my tworzymy Polskę – dodał prof. Bralczyk. – „Póki” mogło by znaczyć tyle, że jeżeli nas nie będzie, to i Polski nie będzie. A takie warunkowe „skoro”, czyli „kiedy” pokazuje, że to nie jest uzależnione od czasu – dodawał ekspert.
MSWiA i prezydent edukują
Aby upowszechnić poprawną wersję hymnu, prowadzona była akcja #KiedyMyŻyjemy, zorganizowana z okazji setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Jej celem było zwrócenie uwagi na prawidłowe słowa polskiego hymnu narodowego, a w projekt zaangażowali się m.in. słynni sportowcy. Co roku MSWiA przed świętami narodowymi przypomina, jak poprawnie śpiewać hymn, a w kultywowanie śpiewu „Mazurka Dąbrowskiego” angażuje się też Kancelaria Prezydenta.
twitterCzytaj też:
Stoch, Kubacki i Boruc uczą hymnu. Sportowcy włączyli się do akcji #KiedyMyŻyjemy
A posłowie swoje
Najwyraźniej to jednak za mało dla posłów. Pierwszego dnia posiedzenia Sejmu, we wtorek 12 listopada, zarówno marszałek senior Antoni Macierewicz, jak i poseł Koalicji Obywatelskiej Cezary Tomczyk, zaśpiewali bowiem niepoprawną wersję hymnu ze słowami „póki my żyjemy”. Co ciekawe, polityk Koalicji w swoim wykonaniu wspomagał się... smartfonem. Czyżby nie był pewien znajomości słów „Mazurka Dąbrowskiego”? Oba momenty zobaczyć można na filmach z Sejmu.
Antoni Macierewicz:
Cezary Tomczyk: