Parlamentarny zespół ds. równouprawnienia osób LGBT ma być, według jego twórców, miejscem rozmowy z organizacjami pozarządowymi, a efektem prac parlamentarzystów mają być konkretne ustawy. W skład zespołu wchodzi wicemarszałek Senatu Gabriela Morawska-Stanecka z Lewicy oraz 24 posłów: 16 z Lewicy, 7 z Koalicji Obywatelskiej oraz Dobromir Sośnierz z Konfederacji, który dołączył do niego w środę 20 listopada.
– Zespół nazywa się "ds. równouprawnienia", więc o nic innego niż o równouprawnienie nie chodzi. Ja bardzo równouprawnienie popieram – stwierdził Sośnierz w rozmowie z polsatnews.pl. Dodaje, że jego zdaniem należy rozróżnić równouprawnienie „od uprzywilejowania czy tzw. dyskryminacji pozytywnej”.
Sośnierz podkreśla, że dołączenie przez niego do zespołu to nie jest „trolling” – Wręcz przeciwnie. Chciałbym zaproponować projekt, w którym są propozycje rozwiązań postulatów tych środowisk – powiedział dziennikarzom Polsatu. Wyjaśnił też, że jego zdaniem „nie należy pisać ustaw, w których homoseksualiści mieliby inne prawa - mniejsze, większe - niż ludzie o innych preferencjach seksualnych”.
Krzysztof Śmiszek z Lewicy inicjator powstania zespołu, pytany o tę sprawę przez polsatnews.pl zaprosił posła Konfederacji do uczestnictwa w pracach zespołu, o ile ten będzie chciał uczestniczyć w pracach merytorycznie. – Wiem, że te wartości, o które będziemy walczyli, chyba nie są mu bliskie, ale jestem otwarty na dyskusję – zapewnił.