Podczas spotkania Donald Tusk został zapytany, czy boi się prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego. – Czego tu się bać? Przyjrzycie się mu z bliska. To co złe, dzieje się w ludzkich głowach i sercach. Jesteśmy dość pasywni. Nas pod sądami będzie dziś o dziesięć razy za mało, aby ktoś nas na poważnie potraktował – odpowiedział były premier polskiego rządu, którego słowa cytuje Gazeta.pl. Polityk stwierdził, że w Polsce problemem nie jest PiS, a „ci, którym zepsuł się mechanizm w głowie i sercu”.
„Pewne rzeczy dzieją się w sposób niezauważalny”
Donald Tusk podczas spotkania w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku mówił także o pozycji Polski w Unii Europejskiej. – W Europie nikt nikogo nie wyrzuca, tylko pewne rzeczy dzieją się w sposób niezauważalny. Polska od wielu miesięcy konsekwentnie wychodzi z UE. Od czasu pierwszego ataku na sądy, oczywistym było, że Polska obiera kurs opuszczenia Unii, odpuszczając pewne wspólne wartości – stwierdził. Cytowany przez portal Gazeta.pl polityk dodał, że jeżeli Polska będzie podążała „tropem wyznaczonym przez Kaczyńskiego i PiS", to nikt w Europie „nie będzie po niej płakał".
Czytaj też:
Tusk: Ktoś napisał, że nie grozi nam żaden polexit, tylko wypierpol