Choć brexit ponownie zdominował mowę tronową, nie zabrakło miejsca także dla innych tematów. Od 1 stycznia 2021 roku premier Boris Johnson obiecuje wprowadzić nowy system imigracyjny, podobny do tego obowiązującego w Australii. Ma on objąć nie tylko osoby spoza Unii, ale też obywateli Wspólnoty. Wyjątkową, szybką ścieżkę wizową stworzy się dla lekarzy i innych pracowników medycznych.
Wsparta zostanie zresztą cała brytyjska służba zdrowia i mowa tu o niebagatelnej kwocie 33,9 mld funtów rocznie (dopiero jednak od 2023/2024 roku). Johnson zapowiada również zaprezentowanie długoterminowej reformy systemu opieki socjalnej. Inną z obietnic jest zaostrzenie przepisów dotyczących zwolnień warunkowych oraz przyspieszenie procesów w przypadku nożowników - nowej plagi Wielkiej Brytanii.
Innymi wartymi wzmianki planami brytyjskiego rządu są ulgi podatkowe dla właścicieli lokali usługowych, kontynuacja starań o neutralność klimatyczną i podtrzymanie wydatków na obronność na poziomie 2 proc. PKB. Według deklaracji Johnsona, większość z tych pomysłów miałaby zostać przedłożona pod obrady już w ciągu pierwszych 100 dni od zaprzysiężenia.
Czytaj też:
Funt tonie. Duże spadki po decyzji Borisa Johnsona w sprawie brexituCzytaj też:
55 z 59 mandatów. Szkoccy nacjonaliści triumfują i mocno skomplikują brexit