Zaczęło się od tweeta Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, w którym wicemarszałek Sejmu zarzuciła prezydenturze obecnej głowy państwa brak wstydu. „Jej symbolem będzie wielokrotne złamanie konstytucji, przyjęcie ślubowania od Piotrowicza i Pawłowicz, skandaliczne ataki na sędziów. I te słowa, że nie jest Prezydentem wszystkich Polaków. Wstyd!” – napisała kandydatka PO na najwyższy urząd w kraju. Odniosła się w ten sposób do słów Andrzeja Dudy, który w wywiadzie dla TVP Info stwierdził: „Wstyd za to, kto w ogóle został na urząd I prezesa Sądu Najwyższego wybrany”.
Na odpowiedź nie musiała długo czekać. W obronie prezydenta Dudy stanęła Krystyna Pawłowicz, dawniej posłanka PiS, a od grudnia 2019 roku – sędzia Trybunału Konstytucyjnego. „Wstydem, proszę pani Kidawy-Błońskiej to jest pani BEZWSTYD; bezwstyd bezkrytycznej marionetki, bezwstyd nieudanego socjologa z infantylnymi pretensjami do bycia „prezydentem”...Litość” – czytamy we wpisie Pawłowicz.
Słowa sędzi TK wywołały liczne reakcje wśród innych użytkowników Twittera. Nie brakuje wpisów osób wypominających Krystynie Pawłowicz, że obiecała wycofać się z aktywności z mediach społecznościowych. Pojawiają się także głosy, że takie ataki personalne nie licują z piastowanym przez nią stanowiskiem.
twittertwittertwitterCzytaj też:
Jurek Owsiak wbił szpilę Agacie Kornhauser-Dudzie. „Mam już dość sytuacji, że...”