Grzegorz Schetyna zaczął od podsumowania minionych czterech lat. – To była trudny czas, ale czas dobry. Musieliśmy odbudować struktury. Chciałbym podziękować wszystkim, którzy przez ten czas byli z nami – mówił szef PO, wymieniając m.in. szefów struktur powiatowych. Podkreślił, że po wyborach samorządowych, do europarlamentu oraz Sejmu i Senatu pora na podsumowanie i wyciągnięcie wniosków. Podziękował jednocześnie tym, którzy na PO głosowali. – Wierzyliśmy w zwycięstwo w wyborach sejmowych. Nie zawsze było, jak chcieliśmy, ale w wyborach do Senatu się udało. Marszałek Grodzki jest symbolem tego sukcesu – mówił Schetyna, podsumowując minione wybory.
Szef PO podkreślił, że przed partią kolejne duże wyzwanie – wybory prezydenckie. – Wszyscy angażujemy się w popieranie kandydatury Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Wierzymy, że ta prezydentura otworzy nam drogę do zwycięstwa w wyborach parlamentarnych – mówił.
– Przychodzi czas na nowe wyzwania, nowy rozdział. Najlepszym kandydatem, który będzie liderem projektu PO w kolejnej kadencji będzie Tomasz Siemoniak – wskazał. Grzegorz Schetyna podkreślił, że on sam nie kandyduje na przewodniczącego Platformy, ale widziałby w tej roli byłego szefa MON. – Najlepszym kandydatem na następną kadencję jest mój przyjaciel Tomasz Siemoniak – podkreślił. – Wielokrotnie mówiono, że PO potrzebne jest nowe otwarcie i młodzi ludzie. Tomasz Siemoniak jest młodszy ode mnie o 4 lata, więc jest nowym pokoleniem. Platforma się otwiera i młodnieje – dodał.
Czytaj też:
Siemoniak krytykuje reakcje na słowa Putina. „Pełne oderwanie od realiów tej infantylnej ekipy”