„Decyzja G. Schetyny to wyraz odpowiedzialności za przyszłość PO. Dziękuję Grzegorzowi za przewodniczenie PO w trudnym dla nas czasie. Wierzę, że nowe przywództwo odnowi formację i poszerzy zaufanie Polaków. Najważniejszym wyzwaniem będzie wspólna walka o wygraną w maju” – napisała Małgorzata Kidawa-Błońska. „Grzegorz Schetyna ponosi konsekwencje wielkiej klęski do jakiej doprowadził Platformę. Ale to nie tylko jego zasługa tylko całej »elity« PO – jest to dziś formacja przegrana, skompromitowana, schodząca ze sceny. Z punktu widzenia interesów kraju, nie ma powodów do zmartwień” – oceniła z kolei Joanna Lichocka.
Decyzję Grzegorza Schetyny komentują także dziennikarze. „Charyzma zastępuje charyzmę!” – ocenił krótko Marcin Dzierżanowski. Redaktor naczelny tygodnika „Wprost” dołączył do tweeta także zdjęcie Schetyny i Siemoniaka z konferencji prasowej, na której poinformowali o planach dotyczących wyborów przewodniczącego PO.
„Tomasz Siemoniak w ostatniej chwili wycofał się przed poprzednimi wyborami na szefa PO, co nigdy nie zostało wprost wyjaśnione. Teraz Grzegorz Schetyna namaszcza T. Siemoniaka na szefa PO. Wygląda to, jakby były lider wciąż chciał być szefem partii, ale niekoniecznie jej twarzą” – analizował Jacek Nizinkiewicz z „Rzeczpospolitej”.
Schetyna nie wystartuje w wyborach na przewodniczącego PO. Reakcje polityków i dziennikarzy
Małgorzata Kidawa-Błońska
Joanna Lichocka
Bartosz Arłukowicz
Marcin Dzierżanowski
Piotr Semka
Michał Kolanko
Jacek Nizinkiewicz
Jacek Nizinkiewicz
Adam Szejnfeld
Marcin Makowski
Schetyna nie wystartuje w wyborach na przewodniczącego PO
– Przychodzi czas na nowe wyzwania, nowy rozdział. Najlepszym kandydatem, który będzie liderem projektu PO w kolejnej kadencji będzie Tomasz Siemoniak – powiedział Grzegorz Schetyna. Polityk podkreślił, że on sam nie kandyduje na przewodniczącego Platformy, ale widziałby w tej roli byłego szefa MON. – Najlepszym kandydatem na następną kadencję jest mój przyjaciel Tomasz Siemoniak – podkreślił. – Wielokrotnie mówiono, że PO potrzebne jest nowe otwarcie i młodzi ludzie. Tomasz Siemoniak jest młodszy ode mnie o 4 lata, więc jest nowym pokoleniem. Platforma się otwiera i młodnieje – dodał.
Czytaj też:
Co dalej ze Schetyną? Szef Platformy podjął decyzję