Prezydent tłumaczył, że ma to związek z formułą Światowego Forum Holocaustu, na którym nie przewidziano jego wystąpienia. Andrzej Duda wskazał, że organizatorzy zaprosili do zabrania głosu m.in. prezydenta Rosji Władimira Putina czy prezydenta Niemiec oraz Francji, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych. – Jako przedstawiciel Rzeczypospolitej otrzymałem zaproszenie na te uroczystości w Jerozolimie, ale oprócz tego zaproszenia jednoznacznie wynikało z niego, także z kontekstu sytuacji, że nie przewiduje się wystąpienia prezydenta RP – wyjaśniał Andrzej Duda. Prezydent podkreślił, że drogami dyplomatycznymi strona polska przekazała wolę zabrania głosu przez prezydenta. – Nie spotkało się to z pozytywną odpowiedzią organizatorów. Moja decyzja była w związku z tym jednoznaczna – wskazał Duda, informując, że nie poleci do Jerozolimy.
Putin będzie przemawiał
– Uważałem, że brak tego wystąpienia, uniemożliwienie zabrania głosu prezydentowi Rzeczypospolitej – państwa, z którego pochodzili obywatele, którzy byli większością ofiar Holocaustu (...) – to jest nie tylko godzenie w interesy Rzeczypospolitej, w interes Polaków, w pamięć o tych, którzy jako Sprawiedliwi Wśród Narodów Świata ratowali Żydów, ale przede wszystkim zakłamywanie prawdy historycznej – tłumaczył prezydent. Podkreślił, że nie do zaakceptowania jest sytuacja, w której głos mogliby zabrać wspomniani wcześniej przywódcy, a nie mógłby zrobić tego przedstawiciel władz RP. Andrzej Duda zaznaczył, że było to szczególnie ważne w kontekście wypowiedzi Władimira Putina, w których prezydent Rosji zakłamywał prawdę historyczną, przypisując władzom Polski spiskowanie z nazistowskimi Niemcami.
Rząd murem za prezydentem
Jego zdaniem słowa Putina „są sprzeczne całkowicie z prawdą historyczną i służą próbie poniżenia nas jako społeczeństwa”. – Brak możliwości wypowiedzenia się tam w tej sprawie uważam za naruszający interesy Rzeczypospolitej i dlatego podniosłem ten temat na dzisiejszej Radzie Gabinetowej – mówił, podkreślając, że jego stanowisko spotkało się ze zrozumieniem członków rządu i premiera. – Stanowisko całego polskiego rządu i moje jako prezydenta jest jednoznaczne. Albo Polska będzie mogła zabrać głos, albo prezydent Rzeczypospolitej nie powinien brać udziału w tym wydarzeniu. Przesądziliśmy: jako prezydent nie będę brał udziału w wydarzeniu, które będzie miało miejsce w Jerozolimie 23 stycznia – podsumował Andrzej Duda.
Uroczystości w Polsce
Prezydent podkreślił, że najważniejsze uroczystości odbędą się 27 stycznia na terenie byłego niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau. – Ich najważniejszymi uczestnikami i gospodarzami są ocaleni i ocalali z Holocaustu i tak też będzie w tym roku. Oni przybędą i wraz z przywódcami wielu państw świata, w tym koronowanymi głowami, będziemy obchodzili tę wielką rocznicę i oddamy pamięć ofiarom Holocaustu – wskazał Andrzej Duda. Podkreślił, że uczestnicy obchodów nie zapomną też o wyzwolicielach obozu.
Czytaj też:
Zamieszanie wokół wizyty prezydenta Dudy w Jerozolimie. Ambasador reaguje