„Rok temu Pawłowi Adamowiczowi zadano nożem kilka śmiertelnych ciosów” – przypomniał na Twitterze Donald Tusk. „Po ataku zabójca ogłosił, że był to odwet na sądach i Platformie. Przez wiele tygodni Prezydent Adamowicz był celem kampanii nienawiści ze strony aparatu władzy. Cześć Jego pamięci” – pisał były lider PO.
Zabójstwo prezydenta Gdańska
Do ataku na Pawła Adamowicza doszło w styczniu 2019 roku na scenie zorganizowanej na Targu Węglowym w Gdańsku, tuż po godzinie 20.00 podczas „Światełka do nieba” WOŚP. Napastnik wbiegł na platformę i trzykrotnie ugodził polityka nożem. Po ataku mężczyzna wykrzykiwał do mikrofonu, że siedział w więzieniu za rządów Platformy Obywatelskiej, podał też swoje nazwisko. Chwilę później został obezwładniony i zatrzymany. Prezydent Gdańska był reanimowany już na scenie, następnie rozpoczęła się operacja polityka. Paweł Adamowicz zmarł w szpitalu.
Czytaj też:
Fala krytyki po materiałach „Wiadomości” TVP o Adamowiczu i OwsiakuCzytaj też:
Kontrowersyjny materiał „Wiadomości” po śmierci Adamowicza. KRRiT twierdzi, że nie było naruszeń